Masakra ukraińskich żołnierzy? Niepokojące doniesienia z Rosji
Zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Aleksiej Kim powiedział ministrowi obrony Rosji Siergiejowi Szojgu o "celnym trafieniu amunicją próżniową". W wyniku tego ataku aż 300 żołnierzy ukraińskich miało zginąć – podała w sobotę CNN, powołując się na Ministerstwo Obrony Rosji.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Generał pułkownik Aleksiej Kim powiedział, że atak przeprowadzono na "miejsce rozmieszczenia nacjonalistycznej formacji 'Kraken', (...), a do ataku użyto 'bomby z detonacją wolumetryczną'.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bomby wolumetryczne należą do broni termobarycznej. Według Lieber Institute for Law & Warfare przy Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w West Point, zniszczenia spowodowane przez broń termobaryczną są efektem wytwarzanej przez nią fali uderzeniowej, a także próżni powstałej w wyniku zasysania tlenu przez mieszankę paliwowo-powietrzną w celu podtrzymania detonacji, wskazuje CNN.
Kim miał ponadto powiedzieć Szojgu, że "tylko w ciągu ostatniego tygodnia w wyniku skutecznej pracy systemów rozpoznawczych i uderzeniowych trzy amerykańskie kompleksy Patriot, wyrzutnia rakiet Vampire, ponad 10 zagranicznych systemów artyleryjskich, a także składy paliwa i amunicji zostały zniszczone".
O użyciu przez Rosję w Ukrainie bomb termobarycznych informowały już wcześniej władze Ukrainy i wywiad brytyjski.
Sobotnich informacji nie potwierdziły dotychczas źródła ukraińskie i zagraniczne.