Maryla Rodowicz o spotkaniu z Putinem: miał kamienne oczy, zero uśmiechu. "To mnie speszyło"
- Podczas spotkania z Putinem zaczęłam mu opowiadać o swoim pomyśle na koncert łączący kultury Rosji i Polski. Taki, w którym można by pokazać z najlepszej strony każdą z nich. A on miał kamienne oczy, zero uśmiechu. To mnie speszyło - mówiła Maryla Rodowicz w programie "Dziś wieczorem” w TVP Info, wspominając swoje spotkanie z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
- Chciałam powiedzieć Putinowi, że mam taki fantastyczny pomysł: żeby w takim dużym koncercie pokazać kulturę polską i rosyjską. Pokazać to, co najlepsze w kulturze rosyjskiej: balet na lodzie czy Ałłę Pugaczową - mówiła piosenkarka. - Zaczęłam mu o tym opowiadać, a on - kamienne oczy, zero uśmiechu. To mnie speszyło, rozmowa się skończyła - wspominała Rodowicz.
Artystka zapytana, czy po sprawie Ukrainy zaśpiewałaby na Kremlu, zadeklarowała, że nie. - Bardzo mnie dotknęła sprawa Ukrainy i bardzo przeżywałam te wszystkie wydarzenia na Majdanie. Do tej pory nie mogę tego zrozumieć - mówiła wokalistka.
- Giną ludzie. Nie ma we mnie na to zgody - podkreśliła.