Marsz Niepodległości. Rzecznik PiS: "Nie było mnie na miejscu, trudno ocenić działania policji"
Marsz Niepodległości. Rzecznik PiS stwierdził na antenie RMF FM, że nie może ocenić działań policji podczas Marszu Niepodległości. - Nie było mnie na miejscu, dlatego trudno jest mi oceniać czy działania policji były zasadne - stwierdził Fogiel. Odniósł się też do postrzelenia przez policję fotoreportera "Tygodnika Solidarność".
Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy w środę 11 listopada. Uczestnicy pochodu wsiedli na motocykle i do samochodów, ale większość osób - mimo zakazu wydanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - zdecydowała się iść pieszo. W ruch poszły race i petardy, doszło do interwencji policji.
Radosław Fogiel, rzecznik PiS, odniósł się w czwartek rano na antenie RMF FM do wydarzeń z Marszu Niepodległości. Skomentował m.in. postrzelenie przez policję w twarz 74-letniego fotoreportera "Tygodnika Solidarność". Jak relacjonował jeden z uczestników marszu, Tomasz Gutry miał otrzymać z kilku metrów strzał w policzek. Pisaliśmy o tym tutaj.
Marsz Niepodległości. "Trudno ocenić czy działania pozycji były zasadne"
- Jeżeli chodzi o policję, to oczywiste, że wydarzenie z fotoreporterem Tygodnika Solidarność nie powinno mieć w ogóle miejsca - stwierdził Radosław Fogiel. - Postępowanie sprawdzające zostało wszczęte, sytuacja zostanie wyjaśniona - dodał.
Rzecznik PiS stwierdził jednak, że nie może ocenić działań policji czy samego Marszu Niepodległości. - Nie chcę oceniać tego na podstawie fragmentów nagrań, ale zapewniam, że sytuacja będzie wyjaśniona. Nie było mnie na miejscu, dlatego trudno jest mi oceniać czy działania policji były zasadne - mówił Fogiel. - Od policji oczekuję odniesienia się do zarzutów - dodał.
Radosław Fogiel odniósł się też do sytuacji w obozie PiS i słów byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Ardanowskiego, który twierdzi, że część posłów PiS została upokorzona zawieszeniem w prawach członków. I jest zdeterminowana, by utworzyć oddzielny byt polityczny w Sejmie.
- Nie przewiduję problemów w klubie PiS. Jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że nie po to wyborcy na nas głosowali, abyśmy stali po stronie złej prawicy - stwierdził Fogiel.
I dodał: - Nie negocjujemy kwestii stosowania się do zasad czy statutu partii, ale kierownictwo klubu jest w kontakcie z innymi posłami i prowadzone są rozmowy.
Kaja Godek zakazała aborcji, teraz chce zakazu marszów równości
Fogiel skomentował też projekt ustawy fundacji Kai Godek zakazujący marszów równości. - To nie brzmi jak ustawa, za którą można by głosować, przede wszystkim zdaje się ona podważać konstytucyjną wolność zgromadzeń i wyrażania swoich poglądów - ocenił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
I uznał, że w przypadku tej inicjatywy może być podobnie jak w przypadku innych projektów obywatelskich, które PiS zadeklarował, że nie będzie odrzucał w pierwszym czytaniu w Sejmie i będzie skierowana do komisji.
- Możemy się nie zgadzać z ideą marszów równości. Możemy nie zgadzać się z tym, co tam jest prezentowane, ale zapisy tej ustawy zdają się iść jednak za daleko - zaznaczył wicerzecznik PiS.