Marsz Niepodległości 2020 zakazany. Witold Tumanowicz: "spodziewaliśmy się tego"
Marsz Niepodległości nie przejdzie w tym roku ulicami Warszawy. Taką decyzję podjął Rafał Trzaskowski, argumentując to zagrożeniem epidemicznym. Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zaznacza jednak, że jest jeszcze jedna furtka - tzw. spontaniczne spacery.
- Prezydent Rafał Trzaskowski zrobił to, co zapowiadał, a my się tego spodziewaliśmy - powiedział w rozmowie z WP wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz.
W piątek prezydent Warszawy poinformował, że w związku z negatywną opinią sanepidu nie wyraża zgody na organizację Marszu Niepodległości 11 listopada.
- Wiemy, że marsz nie odbędzie się ze zwyczajową frekwencją. Natomiast spontanicznych spacerów, w których także ostatnio brał udział pan Trzaskowski, nikt jeszcze nie zakazał - zauważył Tumanowicz.
Prezydent stolicy pojawił się na protestach, które organizowano w ramach sprzeciwu wobec wyroku TK na temat aborcji.
Marsz Niepodległości 2020. Witold Tumanowicz: "Będziemy analizować okoliczności"
- Będziemy jeszcze zastanawiali się i analizowali okoliczności, by Marsz Niepodległości przyjął najwłaściwszą formułę w tym roku - dodał wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i szef straży tego marszu Mateusz Marzoch powiedział PAP, że "żaden Rafał Trzaskowski ich nie powtrzyma".
- Skoro Strajk Kobiet mógł przejść i chodził po całej Warszawie jak chciał, to dlaczego - tym bardziej - nie mógłby przejść, nawet symboliczny Marsz Niepodległości. Nie będziemy się poddawać żadnym presjom ze strony liberalnych polityków i liberalnego prezydenta Warszawy, który pochwalał wielotysięczny Strajk Kobiet, a nagle nasze zgromadzenie mu przeszkadza - uznał Marzoch.
Marsz Niepodległości jest zarejestrowany jako zgromadzenie cykliczne. Obecne przepisy, zmienione ze względu na epidemię koronawirusa, zakazują organizacji zgromadzeń liczących więcej niż 5 osób.
- Apeluję o powstrzymanie się od tych marszów w tym roku. W przyszłym roku, mam nadzieję, koronawirusa już nie będzie i bardzo chętnie pójdę z innymi w tym marszu - powiedział premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z internautami na Facebooku 4 listopada.