Mariusz Kamiński stanie przed komisją śledczą? "Może zostać doprowadzony"
Gościem wydania specjalnego porannego programu Wirtualnej Polski był poseł KO Dariusz Joński, który jest szefem komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych. Opowiadał o swoich spostrzeżeniach dotyczących prac komisji, a także o zeznaniach składanych przez byłego wicepremiera Jarosława Gowina. Prowadzący program Patryk Michalski zapytał go, czy wśród świadków, będzie eurodeputowany Adam Bielan (dawnej Porozumienie, obecne PiS) i Artur Soboń (w 2020 r. wiceminister w MAP). - Zostali przegłosowani ci świadkowie i będą wezwani. Powiem więcej, został też przegłosowany, dużo wcześniej, jeszcze przed tym co się wczoraj stało, również pan Mariusz Kamiński - odparł Joński. Dopytywany, kiedy mogłoby dojść do przesłuchania Kamińskiego i jak by ono wyglądało technicznie odparł, że mogłoby to być posiedzenie wyjazdowe komisji, albo Kamiński zostałby doprowadzony na komisję. - Uczestniczył przy wyborach kopertowych, jego nazwisko pojawiło się. Został przegłosowany, to będzie musiał być wezwany - wyjaśnił przewodniczący komisji. - Pamiętam, że w przypadku komisji ds. Amber Gold świadkowie, którzy byli osadzeni, również byli przesłuchiwani - dodał poseł Dariusz Joński.