Mariusz Błaszczak premierem? Michał Kamiński ma teorię
"Premier Mariusz Błaszczak" to w obozie PiS gotowy scenariusz, jeśli Mateusz Morawiecki się "zużyje" - donosi gazeta.pl. Co na to wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-UED)? - W kraju, w którym pan Ryszard Terlecki jest wicemarszałkiem Sejmu, w którym pani Beata Szydło była premierem, pan Antoni Macierewicz był ministrem obrony narodowej, scenariusz, w którym pan Mariusz Błaszczak jest premierem rządu, nie jest niczym egzotycznym - komentował w programie "Tłit". - Do Jarosława Kaczyńskiego dociera, że przeciwko Morawieckiemu jest prowadzona wewnątrz PiS-u potworna akcja. Liczba kubłów pomyj, które wylewają na premiera do prezesa działacze PiS-u, jest potężna. Kaczyński widzi ogromny opór przeciw Morawieckiemu w swoim własnym zapleczu. Widzi też, z jak małym przekonaniem Morawiecki realizuje scenariusz Kaczyńskiego w wojnie z Europą. Mowa ciała Morawieckiego świadczy o tym, że on nie do końca wierzy w to, co każe mu mówić i robić w tej sprawie Kaczyński - kontynuował Kamiński. - Wejście do rządu uświadomiło Kaczyńskiemu, że w wymiarze politycznym Morawiecki nie jest w stanie udźwignąć tego przywództwa politycznego. A cały czas ma na zapleczu kogoś, kto jest politycznie zdolny i ma ogromną determinację, by to zrobić. Jest to Zbigniew Ziobro - podsumował.