Mariusz Błaszczak: możemy powiedzieć, że Kijowski "sprywatyzował" KOD
- Możemy powiedzieć, że Kijowski sprywatyzował KOD, dlatego że zarabia na tym, że KOD funkcjonuje, a wcześniej mówił, że tego nie robi - powiedział w czwartek w radiowej Trójce szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dodał, że KOD "to był dobry biznes" dla Mateusza Kijowskiego.
W środę późnym wieczorem Onet podał, że pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Łącznie - jak ustalił portal - chodzi o faktury na kwotę 91 tys. 143,5 zł.
- Z całą pewnością jest to niejasne i bardzo dziwne, bo jeżeli byłoby to przejrzyste, to wówczas pewnie Kijowski miałby pensję w KOD i wtedy wszyscy wiedzielibyśmy, jak to wszystko działa - komentował Błaszczak. Dodał, że skoro tak nie jest, "to znaczy, że coś jest do ukrycia". - Być może ci, którzy wspierają finansowo KOD, o tym nie wiedzą albo intencja była taka, żeby się o tym nie dowiedzieli - powiedział.
Minister dodał, że niedawno Kijowski mówił, że utrzymuje się z datków rodziny. - Z całą pewnością sytuacja jest niejasna, ale to problem tych, którzy dają pieniądze na KOD - zaznaczył Błaszczak. Dodał, że jeśli ktoś z KOD wniesie sprawę do prokuratury, wówczas zajmie się nią wymiar sprawiedliwości.
- Dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości, że Kijowski mija się z prawdą - powiedział Błaszczak.
- Możemy powiedzieć, że "sprywatyzował" Kijowski KOD, dlatego że zarabia na tym, że ten KOD funkcjonuje, a wcześniej mówił, że tego nie robi. To pokazuje brak zasad w przypadku tego człowieka, to pokazuje, że mamy do czynienia z biznesem de facto, ze sposobem zarabiania na życie, a nie z jakąś ideą o której wcześniej mówiono - ocenił minister.
- Nie ulega żadnej wątpliwości, że to stawia pod znakiem zapytania wiarygodność całego tego przedsięwzięcia. Widać, że to był dobry biznes dla Kijowskiego - powiedział Błaszczak.