Margot opuściła areszt. Aktywistka LGBT z wulgarnym przesłaniem dla Zbigniewa Ziobry
"Było głównie nudno, będę opowiadać na dniach" - napisała Margot, aktywistka LGBT, która w piątek została wypuszczona z aresztu. Działaczka kolektywu "Stop Bzdurom" zwróciła się także do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i przekazała mu wiadomość od "kolegów z więzienia". Na reakcje polityków i dziennikarzy nie trzeba było długo czekać.
Margot wypowiedziała się publicznie po raz pierwszy od wyjścia z aresztu. We wpisie opublikowanym przez nią na stronie "Stop Bzdurom" na Facebooku czytamy, że aktywistka dziękuje wszystkim osobom zaangażowanym w walkę o jej uwolnienie.
"Było nudno, będę opowiadać na dniach. Ale dowiaduję się o wszystkim, co wyczyniałyście w ciągu ostatnich tygodni i jestem pełna podziwu! Dziękuję za te dzikie ilości wyrazów solidarności. Jesteście wspaniałe, społeczności queer, nie wątpcie w swoją siłę" - napisała Margot w mediach społecznościowych.
Lewicowa działaczka poinformowała również, że na wszelkie zapytania, które otrzymuje teraz od mediów, odpowie dopiero za kilka dni. "Odpowiadać mediom będę od przyszłego tygodnia. Na razie dajcie mi czas na czas z przyjaciółkami, miłość, seks i jedzenie".
Margot wyszła z aresztu. Ma wiadomość dla Zbigniewa Ziobry
Poza opublikowanymi podziękowaniami za wsparcie, Margot zwróciła się też do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Wypuszczona z aresztu aktywistka przekazała mu specjalną wiadomość.
"Koledzy z więzienia kazali przekazać, że Ziobro jest jeb*** ch****. Niniejszym to czynię. Do zobaczenia ziomeczki - jeszcze do was wrócę" - pisze Margot. Wpisowi działaczki LGBT towarzyszy jej zdjęcie, na którym pokazuje wulgarny gest środkowego palca.
Margot opuściła areszt. Wpis aktywistki zaszkodzi osobom LGBT?
Pierwszy komentarz Margot po wyjściu na wolność wywołał burzę w sieci. Wielu ekspertów i komentatorów uważa, że wpis aktywistki bardziej zadziała na szkodę, aniżeli korzyść społeczności LGBT w Polsce.
"Dość zabawna była projekcja części, że słucha wypowiedzi Dulkiewicz, śledzi tweety Waldemara Kuczyńskiego, pochyla się nad interpelacjami Michała Szczerby i zaczytuje komentarzami Jarosława Kurskiego. Przecież to jest czysty anarchizm i uderzenie w cały 'stary świat'" - napisał na Twitterze dziennikarz Michał Majewski, komentując najnowszy wpis Margot.
Negatywnie o komentarzu aktywistki wypowiedział się również dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasz Żółciak. "To wygląda niemalże jak sabotowanie sprawy, o którą się walczy" - stwierdził.
dentycznie sądzi też Michał Kolanko: "Dla PiS wymarzony wręcz przeciwnik" - pisze o Margot dziennikarz "Rzeczpospolitej". Odpowiedziała mu szybko posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska, która broni lewicowej działaczki: "Jak partia rządząca obiera sobie za wroga jedną queerową osobę, to to świadczy tylko o tej partii".
Do wpisu Margot odniósł się też europoseł Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki. "Jest nowy przekaz bohatera 'postępowej Polski', inteligencji, celebrytów. Wpisuje się we wcześniejszy manifest 'rozje..ć państwo prawa'. Czas na kolejne listy poparcia UE, ONZ, artystów, wielkich miast" - stwierdził polityk.
Zobacz także: Białoruś. Katarzyna Lubnauer ostro o Andrzeju Dudzie. "W trakcie protestów jeździł na skuterze wodnym"