Warszawa. Margot zwolniona z aresztu tymczasowego
Jak informują media, sąd zwolnił aktywistkę LGBT "Margot" z aresztu tymczasowego.
O uwolnieniu działaczki LGBT "Margot" poinformował TVN24. Zatrzymanie miało związek ze zniszczeniem furgonetki należącej do fundacji "Pro - Prawo do Życia". - Sąd uwzględnił zażalenie na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu w dniu dzisiejszym w godzinach popołudniowych - powiedział pełnomocnik "Margot" Piotr Girdwoyń.
Obrońca zapytany o to, na co powoływał się w zażaleniu, odpowiedział, że "jak w każdym zażaleniu kwestionuje się podstawy tymczasowego aresztowania, które są wymienione w Kodeksie postępowania karnego" - przekazał. - W tym konkretnym przypadku pozostaje to do dyspozycji sędzi i prokuratora, jako że posiedzenie jest niejawne - dodał.
- Areszt odbywał się w zakładzie karnym w Płocku. Dla mnie osobiście jako dla obrońcy (...) najistotniejsze jest to, że ten areszt po pierwsze się zakończył i, że był realizowany w warunkach, które zapewniły bezpieczeństwo - zaznaczył Girdwoyń.
Ordo Iuris zapowiedziało odwołanie
Ordo Iuris zapowiedziało w sieci odwołanie do prokuratury. Chodzi o zmianę zarzutów na próbę rozboju. - Każdy ma prawo składać różnego rodzaju wnioski do prokuratury (...). Spokojnie czekamy na rozwój wydarzeń. Oczywiście to postępowanie się w tym momencie nie kończy. Musimy mieć taką świadomość. Natomiast ja nie szukałbym tutaj jakichś sensacji - podkreślił Girdwoyń.
"Mamy dla was ekstra niespodziankę z okazji Tygodnia Solidarności z Uwięzionymi Anarchistkami! Po czterech godzinach stania przed Sądem Okręgowym w Warszawie możemy wam zakomunikować, że 'Margot' opuściła dzisiaj areszt śledczy w Płocku. Sąd uznał, że dalszy areszt aktywistki jest bezzasadny" - czytamy na facebookowym profilu o nazwie "Anarchistyczny Czarny Krzyż".
"Posiedzenie sądu zaplanowane było na godzinę 14:00, jednak już dużo wcześniej duże siły policyjne patrolowały rejon wokół budynku, legitymując wiele osób, które zwyczajnie przechodziły przed sądem lub ulicą Ogrodową. O godzinie 18:00 Margot wyszła z budynku - wolna! Odtąd Margot będzie brała udział w postępowaniu z 'wolnej stopy', jednak nadal obowiązuje ją dozór policyjny 3 razy w tygodniu" - dodają autorzy wpisu.
Dziękują wszystkim, którzy solidaryzowali się z Margot. "Każda osoba, która podpisała apel, powiesiła flagę, przykleiła wlepkę, zablokowała homofobusa, nagłaśniała sprawę, wzięła udział w pikiecie, była pod komisariatem lub na komisariacie czy w jakikolwiek inny sposób okazała swoje wsparcie, ma w tym swój udział. Wspólnie pokazałyśmy – 'Margot' i sobie nawzajem – że nigdy nie będziemy szły same! Że wsparcie i solidarność ma sens i nie da się go stłamsić policyjną pałką" - czytamy.
Mimo zadowolenia we wpisie nie brakuje gorzkich słów. "Trwa festiwal homofobicznej przemocy władzy i polityczne represje. I dopóki będą trwać, dopóty będziemy stawiać im stanowczy i zdecydowany odpór" - podkreślają przedstawiciele "Anarchistycznego Czarnego Krzyża".