Od ochrony zwierząt do zoofilii
Kilka tygodni wcześniej, u jednych posłów śmiech, u drugich oburzenie wzbudził niesmaczny żart podczas sejmowej debaty o ustawie o ochronie praw zwierząt. Gdy ówczesny poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń mówił, aby traktować zwierzęta po partnersku, Suski rzucił z sali: "byle nie związki partnerskie". - Ten żart pana posła jest, myślę, bardzo nie na miejscu - ripostował Biedroń. - W pana przypadku bardzo - na to Suski.
Potem poseł PiS próbował się tłumaczyć, że nie chodziło mu "o związki partnerskie, ale o zoofilię". Sprawa znalazła swój finał przed sejmową komisją etyki. Wniosek o ukaranie Suskiego złożył klub Ruchu Palikota.