PolskaMarek Magierowski: prezes Andrzej Rzepliński dąży do zaognienia sporu o TK

Marek Magierowski: prezes Andrzej Rzepliński dąży do zaognienia sporu o TK

• Prezes TK dąży do zaognienia sporu o Trybunał - powiedział w TVP Info rzecznik prezydenta

• Mam wrażenie, że kreuje się na jednoosobowy sąd ostatniej instancji - dodał Marek Magierowski

Prezes TK Andrzej Rzepliński za wszelką cenę dąży do zaognienia sporu o Trybunał - mówił w czwartek w TVP Info dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski. Według niego Rzepliński "już dawno przekroczył granice", których sędzia TK nie powinien przekraczać.

Magierowski w programie "Dziś Wieczorem" był pytany o zwołanie przez prezesa Andrzeja Rzeplińskiego posiedzenia TK w trybie niejawnym ws. rozpatrzenia skarg na nową ustawę o Trybunale, która powstała w oparciu o projekt bazowy PiS.

- Prezes Rzepliński za wszelką cenę dąży do zaognienia tego sporu (o TK), który wydawało się, że powoli zmierzał ku końcowi, ale najwyraźniej ten spór jest bardzo prezesowi Rzeplińskiemu potrzebny - podkreślił Magierowski.

Odniósł się również do listu, który w czwartek prezes TK skierował do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Rzepliński w liście zarzucił kłamstwo marszałkowi, który mówił o "zmowie polityków Platformy Obywatelskiej z prezesem Rzeplińskim". W liście Rzepliński napisał m.in.: "Pańska mowa o 'przekazaniu' oraz o 'zmowie' jest kłamstwem, insynuacją. Podobnie jak przyszywanie mi łatki wroga Parlamentu".

Szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta uznał, że list ma taki ton, "jakby był napisany ręką polityka". - Ja mam takie wrażenie, że prezes Rzepliński często wkłada togę i kreuje się na taki jednoosobowy sąd ostatniej instancji, który decyduje o tym, która ustawa jest niekonstytucyjna, która jest zła, którzy politycy się dobrze zachowują, a którzy zachowują się źle - podkreślił.

Zdaniem Magierowskiego "prezes Rzepliński już dawno przekroczył te granice, których sędzia TK, a przede wszystkim prezes tegoż, przekraczać nie powinien".

We wtorek do TK wpłynęły trzy skargi na nową ustawę o TK: autorstwa posłów PO, Nowoczesnej i PSL oraz RPO Adama Bodnara. Jeszcze we wtorek TK podał, że rozpozna te wnioski łącznie.

W środę TK wydał, w składzie 10 sędziów, postanowienie o rozpoznaniu sprawy na posiedzeniu niejawnym (zdanie odrębne złożył sędzia Piotr Pszczółkowski). W czwartek rano TK potwierdził oficjalnie, że wyrok ogłoszony będzie 11 sierpnia. Ustawa wchodzi w życie 16 sierpnia.

Według PiS, które było autorem projektu bazowego lipcowej ustawy, jest ona "w pełni konstytucyjna". Według PO TK w wielu kwestiach, które są w nowej ustawie, wypowiedział się już w orzeczeniu z 9 marca - ws. grudniowej nowelizacji ustawy o TK (np., że parlament nie może narzucać Trybunałowi zasady rozpatrywania spraw według kolejności wpływu). Zdaniem posłów N i PSL cała ustawa jest niezgodna z konstytucją, zarówno ze względu na "wady konstytucyjne", jak i ze względu na wadliwość procesu legislacyjnego. Według Bodnara nowa ustawa prowadzi do "dalszego paraliżu działania TK".

Zdaniem PiS nowa ustawa ma być odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK. Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej.

Parlament zakończył prace nad ustawą 22 lipca. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją w sobotę, a w poniedziałek, 1 sierpnia, została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (501)