- Pełniłem kiedyś warty pod Grobem Nieznanego Żołnierza, więc wiem, co żołnierz wtedy myśli - wyznał Marek Jakubiak w programie "Tłit", pytany o happening z kartonowym czołgiem na placu Piłsudskiego. Jego zdaniem takie akcje powinny powodować "gwałtowną reakcję społeczeństwa, a nie żadnych policjantów czy wojskowych". - Ja nie wiem, co ci ludzie mają w głowie, to jest sieczka zwykła, która dla śmiesznostki jakiejś zrobi wszystko. Może tam echo jest po prostu - mówił oburzony o pomysłodawcach happeningu.