Trwa ładowanie...
d13014h
14-10-2004 11:59

Marek Borowski: to jest warcholstwo najwyższej miary

Mamy do czynienia po prostu z odkrytym szantażem, polegającym na tym, że albo stanowisko dla naszego, albo będziemy głosować przeciwko rządowi. To jest warcholstwo najwyższej miary - powiedział lider SDPL Marek Borowski w radiowych Sygnałach Dnia.

d13014h
d13014h

SYGNAŁY DNIA — Czy nie uważa pan, panie marszałku, że byłoby żartem takiego rodem z czarnego humoru, gdyby z powodu dyrektora jednego z wojewódzkich oddziałów Agencji Modernizacji Rolnictwa upadł rząd Marka Belki?

MAREK BOROWSKI — Muszę powiedzieć, że większego zgniłego jaja to Sojusz Lewicy Demokratycznej nie mógł sobie podrzucić, jak tym przypadkiem, dlatego że z jednej strony mówmy w Socjaldemokracji ostatnio w trakcie naszej krajowej konferencji w swoim oświadczeniu stwierdzamy, że w Sojuszu Lewicy Demokratycznej w dalszym ciągu brak jest rozliczenia przeszłości, brak jest odejścia od praktyk, które były stosowane w przeszłości, tzn. np. praktyk zawłaszczania państwa, upartyjniania państwa. Na to słyszymy od niektórych członków SLD, że już od bicia się w piersi mają te piersi sine i że już nie ma o czym mówić w ogóle, po czym „pięknym” przykładem (pięknym w cudzysłowie, oczywiście), że to trwa jest właśnie to, co zdarzyło się na Podkarpaciu, gdzie okazuje się, że mamy do czynienia po prostu z takim już bardzo odkrytym szantażem, polegającym na tym, że albo stanowisko dla naszego, albo będziemy głosować przeciwko rządowi. To jest warcholstwo najwyższej miary. Zresztą chcę powiedzieć, że sekretarz SLD Marek
Dyduch tak to właśnie określił i po prostu trudno mu było znaleźć słowa. Współczuję mu, ale właśnie ponieważ nie dokonano oceny przyczyn, nie wyciągnięto wniosków, to takie przypadki będą się zdarzały.

SYGNAŁY DNIA — Ale takie zachowanie jakiś sens ma, bo ten, który był mianowany prawie że tego samego dnia jednak zrezygnował z tej funkcji, jest teraz już nowy dyrektor i bliski Sojuszowi Lewicy Demokratycznej. Czyli miało sens się zbuntować.

MAREK BOROWSKI — Jaki to będzie miało odbiór w opinii publicznej i jaki to będzie miało skutek na dłuższą metę, myślę, że negatywny dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej i opinia publiczna właściwie to oceni. Socjaldemokracja nie stawiała żadnych personalnych warunków Belce. Po prostu uważamy, że to jest niepoważne. My postawiliśmy warunki merytoryczne, gdzie powiedzieliśmy, że chodzi nam o ustawy, które będą odpartyjniały państwo, chodzi nam o środki w budżecie na przykład na walkę z głodem w wielu polskich rodzinach, fundusz stypendialny dla dzieci i młodzieży, o odstąpienie od pewnych bardzo drastycznych cięć w wydatkach socjalnych obejmujących duże grupy ludzi — to są warunki, które można stawiać. Natomiast wiązanie przyszłości rządu z jakimś podrzędnym zupełnie stanowiskiem, bo to nasz kolega, to już pozostawiam ocenie opinii publicznej.

d13014h

SYGNAŁY DNIA — A których warunków Marek Belka i jego rząd nie spełnili, które przedstawiła Socjaldemokracja Polska, a ewentualnie są państwo skłonni mu to wybaczyć i głosować za jego rządem w głosowaniu piątkowym?

MAREK BOROWSKI — W tej chwili już wszystkie. Były jeszcze dwa, znaczy właściwie jeden praktycznie, ponieważ po zaprezentowaniu projektu budżetu stwierdziliśmy, że są tam kwoty przeznaczone na likwidację czy rozpoczęcie likwidacji skutków tzw. ustawy 203 w służbie zdrowia, ponad 2 miliardy złotych. Jest kwestia jeszcze autopoprawki, która ma być zgłoszona do Sejmu do tej ustawy przez rząd, jest jeszcze w rządzie dyskutowana. I pozostawała sprawa wykazu sprawy, które toczą się w prokuraturze i w które zamieszane są osoby publiczne. Tutaj ta sprawa trwała, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości miało wątpliwości, jak dalece może odsłonić to, pokazać ze względu na pewną albo tajemnicę śledztwa, albo ochronę danych osobowych i tak dalej. Ale w końcu, chyba w dniu wczorajszym, bo dzisiaj już jest na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości taki wykaz dający podstawę do zainteresowania się tym m.in. przez opinię publiczną przede wszystkim, bo nam o to chodziło, przecież my nie chcieliśmy takiej listy
dla siebie, tylko chodziło nam o to, żeby opinia publiczna wiedziała, jakie to są sprawy, ile ich jest i żeby dziennikarze w imieniu tej opinii publicznej mogli popytać o różne rzeczy, np. jak długo ciągną się niektóre sprawy i dlaczego tak długo i co zamierza się zrobić, żeby je przyspieszyć. (jp)

d13014h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13014h
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj