PolskaMarcinkiewicz: rząd może powstać 29 lub 31 października

Marcinkiewicz: rząd może powstać 29 lub 31 października

Kandydat PiS na premiera Kazimierz
Marcinkiewicz powiedział, że rząd PiS i PO będzie mógł
powstać najwcześniej 29, a raczej 31 października.

Marcinkiewicz: rząd może powstać 29 lub 31 października
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

11.10.2005 | aktual.: 11.10.2005 20:47

Przypomniał, że na umówił się z Janem Rokitą. To będzie krok naprzód - dodał Marcinkiewicz na konferencji prasowej w Poznaniu. Powiedział też, że obaj ustalili, że rząd powstanie po wyborach prezydenckich, by rozmowy o jego stworzeniu nie nakładały się na kampanię.

Jestem przekonany, że jest to proces prowadzony skutecznie mimo kampanii wyborczej - powiedział Marcinkiewicz.

Kandydat PiS na szefa rządu pytany o politykę jego przyszłego rządu w sprawie problemów mniejszości polskiej na Białorusi, powiedział, że "będziemy starali się pomóc Polakom na Białorusi, bo taki jest nasz narodowy i państwowy obowiązek". __Będziemy bronili tego, o co walczyliśmy przez całe lata jako Polacy - o prawa człowieka na Białorusi" - mówił.

Podczas wielkopolskiej konwencji wyborczej kandydat na premiera zaprezentował program gospodarczy, który ma realizować jego rząd. Ten program, nad którym pastwią się niektóre media, jest programem kompletnym i policzonym - powiedział

Prowadzący konwencję koniński poseł PiS Adam Hofman powiedział, że w Poznaniu jest popierany przez PO prezydent, który nie potrafi wyceniać (wartość gruntów). W poniedziałek gorzowska prokuratura postawiła popieranemu przez Platformę Obywatelską prezydentowi Poznania Ryszardowi G. zarzuty działania na szkodę miasta i przekroczenia uprawnień.

Sprawa ma związek z udziałem Poznania w spółce Kupiec Poznański - oddanym do użytku w 2001 roku centrum handlowym. Poznań wszedł aportem do spółki, wnosząc grunty w centrum miasta i w zamian za nie obejmując 50 proc. udziałów. Zdaniem prokuratury, ich wycena w momencie wnoszenia ich do spółki była zaniżona, przez co mniejsza była także wartość udziałów, które miasto potem zbyło kupcom.

Marcinkiewicz - nie wymieniając nazwiska - odniósł się do tej sprawy. Zawsze mi się zdawało, że Poznań to miasto ludzi dobrze liczących, ale okazuje się, że i źle wyceniających. Doszedłem więc do przekonania, że oprócz programu dla małej i średniej przedsiębiorczości trzeba przypomnieć zasady, jakimi będzie kierował się rząd IV Rzeczypospolitej - mówił.

Te zasady trzeba wcielać wszędzie, także i w Poznaniu - dodał kandydat na premiera podczas konwencji.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)