Wystąpienie do sądu lustracyjnego w sprawie Zyty Gilowskiej nastąpiło po złożeniu zeznań przez byłych funkcjonariuszy SB i trudno nie doszukiwać się tu wątku służb specjalnych. Jeśli dziś zastępca rzecznika interesu publicznego publicznie mówi, że trzeba wycofać wniosek, to znaczy, że chodzi o to, żeby tej sprawy nie wyjaśnić, żeby nikt nie wiedział, jaka jest prawda. To się układa w jakąś całość. To jest zabijanie człowieka! Na to zgody absolutnie być nie może - powiedział Kazimierz Marcinkiewicz w wywiadzie dla "Dziennika".(PAP)
Źródło artykułu: 