Birtukan Mideksa, Etiopia
Od roku jest przetrzymywana w etiopskim więzieniu, w tym kilka miesięcy spędziła w izolatce o powierzchni dwóch metrów kwadratowych. Birtukan Mideksa została skazana na dożywocie po tym, jak w listopadzie 2005 roku podważyła wynik wyborów lokalnych i parlamentarnych i zaczęła głośno mówić o oszustwach wyborczych. Aktywistkę oskarżono o zdradę stanu.
Trafiła do więzienia i została zwolniona po 1,5 roku, gdy lokalna starszyzna wynegocjowała jej ułaskawienie. Postanowiła opowiedzieć swoją historię podczas publicznego spotkania w Szwecji w listopadzie 2008 roku. Gdy wróciła do kraju, minister sprawiedliwości odwoła decyzję o ułaskawieniu Mideksy i przywrócił wyrok dożywotniego więzienia.
Kobieta ma utrudniony kontakt ze swoim prawnikiem. Nie wiadomo, czy może widywać lekarza. Amnesty International uznaje ją za więźnia sumienia, gdyż jest pozbawiona wolności jedynie za pokojowe korzystanie z prawa do wolności słowa i zrzeszania się.