Rewolucjonista z charyzmą papieża
"Emanował większą wolą walki i determinacją niż jakikolwiek innych przywódca jakiego spotkałem, za wyjątkiem może Charlesa de Gaulle'a" - pisał o nim Henry Kissinger.
- Naprawdę polubiliśmy Mao Zedonga. Zrobił na nas bardzo dobre wrażenie, podobnie jak Paweł VI. To dobry i bardzo poważny lider, jego lud słusznie czyni, że otacza go czcią - opowiadał Orianie Fallaci cesarz Etiopii Haile Selassie.
Sympatię wzbudzał nawet u dalajlamy, który wspominając go kilka miesięcy temu, mówił, że Mao był mu jak "ojciec". - On był dla mnie jak ojciec, a sam uważał mnie za syna. Mieliśmy doskonałe relacje - opowiadał dalajlama.
Na zdjęciu: Mao w siodle podczas wojny domowej w 1947 roku. Zdjęcie zostało wyretuszowane na potrzeby chińskiej propagandy.
Zobacz zdjęcia: Rewolucja Kulturalna