Nocna pikieta
Andrzej Ikert ze Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL podkreśla, że takie protesty są potrzebne, bo "to nie jest ta Polska", dla której on i jego koledzy walczyli i narażali się na represje w stanie wojennym.
- Jednym z głównych celów demonstracji jest pamięć o ofiarach zbrodni tamtejszego systemu - przypomina przewodniczący warszawskiego klubu radnych PiS, Jarosław Krajewski. Stan wojenny określił jako jedną z najczarniejszych kart w historii Polski XX wieku.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?