Mandaty za nieszczepienie dzieci? Ministerstwo ma pomysł
Wiele dzieci idzie do przedszkoli bez obowiązkowych szczepień. Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić system mandatów dla rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich pociech.
W ubiegłym roku na szczepienia nie zgłosiło się ponad 72 tys. dzieci. To o ponad 40 tys. więcej niż w 2017 roku. Z unikaniem szczepień chce walczyć Ministerstwo Zdrowia.
Obecnie wygląda to tak, że powiatowi inspektorzy sanitarni wzywają rodziców do zaszczepienia dziecka. Kiedy upomnienie zostanie zignorowane, to wojewoda może nałożyć grzywnę w wysokości nawet 10 tysięcy zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główny Inspektorat Sanitarny przekazał TVN24, że w ubiegłym roku wystosowano 6399 takich upomnień i 3138 wniosków do wojewodów o egzekucję administracyjną szczepień.
Mandaty za nieszczepienie dzieci?
Podczas czerwcowego posiedzenia senackiej komisji zdrowia zaproponowano, by procedurę zastąpić mandatami karnymi. System ma też zostać uszczelniony za pomocą obowiązkowej elektronicznej karty szczepień. Obecnie część opiekunów decyduje się na dokumentację wyłącznie w formie papierowej, co utrudnia przepływ informacji między placówkami medycznymi.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznacza, że mandaty to na razie tylko pomysł. - Chodzi o uproszczenie mało skutecznej i zawiłej procedury administracyjnej. To są rozważania, które zostały przedstawione, ale nie ma jeszcze żadnego projektu ustawy, w którym by się takie przepisy znalazły - mówił szef resortu, cytowany przez portal medexpress.pl.
Jak podaje "Rzeczpospolita", poziom wyszczepienia dwulatków przeciw WZW typu B wynosi 97,3 proc., przeciw gruźlicy 97,7 proc., przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi sięga 94 proc. W przypadku polio współczynnik wynosi 94,1 proc., a przeciwko odrze - 90,9 proc.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24, "Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita"