Małgorzata Kidawa-Błońska: nominacja Bartłomieja Sienkiewicza - ciekawa
Ta nominacja wydaje mi się ciekawa - tak rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska oceniła propozycję, by Bartłomiej Sienkiewicz pełnił funkcję szefa Instytutu Obywatelskiego. - Nie można być dobrym analitykiem, kiedy nie ma się doświadczenia politycznego - dodała.
11.02.2015 | aktual.: 11.02.2015 10:01
- Na pewno wiemy, wszyscy to mówili, nawet w tych trudnych dla niego czasach "afery taśmowej", że był dobrym analitykiem, że to jest jego specjalizacja. Przez wiele lat pracował jako analityk w różnych instytucjach - powiedziała w rozmowie w TVP Info Kidawa-Błońska, pytana o powrót do polityki byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza.
O Sienkiewiczu mówił też w środę w RMF FM wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski. - Uważam, że jako państwa nie stać nas na to, żeby tracić tego typu osobowości. On jest wybitnym strategiem i dlatego w think tanku jak najbardziej powinien pracować - ocenił. Jak dodał, Sienkiewicz będzie robił "to, na czym zna się najlepiej, czyli będzie analitykiem".
Zobacz też: Powrót byłego szefa MSW. Zajmie się programem PO
Instytut Obywatelski to think tank polityczny. Stanowi eksperckie zaplecze Platformy Obywatelskiej i w całości jest przez nią finansowany (ze środków partyjnych, nie z funduszu eksperckiego). Instytut jest ośrodkiem badawczo-analitycznym. Działa od marca 2010 roku.
53-letni Bartłomiej Sienkiewicz to opozycjonista z PRL, po 1989 r.; publicysta i analityk polityczny. Jest prawnukiem Henryka Sienkiewicza.
Współtworzył UOP, który zastąpił rozwiązaną SB. Był m.in. w kierownictwie pionu analitycznego Urzędu. Był współzałożycielem Ośrodka Studiów Wschodnich - rządowej instytucji badawczej, analizującej sytuację polityczną, społeczną i gospodarczą w sąsiadujących z Polską państwach oraz regionach bałtyckim, bałkańskim, kaukaskim oraz Azji Centralnej.
Od 2001 r. jest związany z Platformą Obywatelską. Od lutego 2013 r. do września ub. r. był ministrem spraw wewnętrznych, odpowiadał m.in. za koordynację i nadzór nad pięcioma służbami specjalnymi: ABW, AW, SKW, SWW i CBA. Odszedł ze stanowiska w związku z ujawnionymi nagraniami z podsłuchanych rozmów wysokich urzędników państwowych.