Maleje rola Kościoła. Statystyki nie zostawiają złudzeń
Większość Niemców nie interesuje się ani Kościołem, ani religią. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec przedstawił raport, który nie pozostawia złudzeń i malejącej roli Kościoła w państwie.
- Ludzie odchodzą od Kościoła, jego znaczenie w społeczeństwie zanika - stwierdził przewodniczący niemieckiej Konferencji Episkopatu, Georg Bätzing, w swoim sylwestrowym kazaniu we Frankfurcie nad Menem. Jak dodał, większość Niemców w ogóle nie czuje związku z religią.
Biskup Limburga przytoczył dane z badania przeprowadzonego dla niemieckiego episkopatu. Jak się okazuje, większość ankietowanych nie deklaruje przynależności ani do Kościoła ewangelickiego, ani do katolickiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolęda już nie jest masowa? Znany ksiądz podaje dane
Baz praktyki zapominamy o wierze
Jako osoby niereligijne określa się 56 proc. badanych. Jednak aż 2/3 osób różnych wyznań, które czują przynależność do któregoś z Kościołów, bierze pod uwagę możliwość całkowitego odejścia od religii.
- Wypieranie czy bagatelizowanie tego byłoby fatalne - skomentował Georg Bätzing. - Wiele osób, które opuszczają Kościół, mówi: "To nie zmienia mojej wiary w Boga". Ale badanie pokazuje, że większość ludzi oszukuje samych siebie. Bez praktyki kościelnej, bez połączenia z kongregacją, wiara w Boga szybko wyparowuje. Dzieci tych, którzy opuścili Kościół, nie mają już dostępu do Kościoła i religii - podkreślił duchowny.
Konieczność reform
Bätzing dodał, że jedyną szansą na zatrzymanie wiernych jest reforma Kościoła katolickiego. - Przytłaczające 96 proc. katolików mówi: "Kościół musi się zasadniczo zmienić, jeśli chce mieć przyszłość". A przez to rozumieją pozytywne podejście do homoseksualności, większą decyzyjność dla osób świeckich w Kościele, zniesienie celibatu księży i większą współpracę z protestantami - przytoczył dane z badania.
Biskup na zakończenie swojego kazania stwierdził, że nie jest to koniec Kościoła katolickiego, ale z pewnością koniec pewnej jego formy, do jakiej przywykliśmy przez ostatnie dziesięciolecia.
Źródło: DW