Makabryczne znalezisko
Wojska brytyjskie znalazły w sobotę 200 trumien ze szczątkami ludzkimi w plastikowych workach w porzuconej bazie wojskowej w pobliżu Al-Zubeir, na południu Iraku. (PAP)
"Znaleźliśmy ok. 200 trumien, w każdej z nich był worek, każdy z przyczepioną etykietą i każdy zawierający szczątki ludzkie" - powiedział dziennikarzom kpt Jack Kemp z Królewskiej Artylerii Konnej.
Zwłoki, w strzępach wojskowych mundurów, mają najwyraźniej po kilka lat. "Nie chciałbym spekulować na temat tych kości. Mogę tylko powiedzieć, że na pewno nie pochodzą z tej wojny, co widać po tym, że ciała są w rozkładzie" - wyjaśnił Kemp.
Brytyjczycy znaleźli je w bazie porzuconej przez 51. dywizję armii irackiej, której zadaniem jest obrona pobliskiej Basry. Żołnierze natknęli się na bazę podczas czyszczenia przedpola dla artylerii.
Magazyn z trumnami sfilmowała telewizja APTN. Na filmie widać skrzynie poukładane przy ścianie jedna na drugiej. Pokazano też czaszkę z brakującymi przednimi zębami i dziurą w okolicach nosa. Brytyjski żołnierz trzyma jakąś listę napisaną po arabsku.
Według brytyjskiej agencji Press Association, żołnierze znaleźli też zbiór fotografii zmarłych. Zdjęcia wskazują, że część z nich została zabita strzałem w głowę - napisała korespondentka Press Association.
Po pokazaniu bazy dziennikarzom Brytyjczycy zaplombowali magazyn z trumnami. "Będziemy traktować to miejsce jako zbiorową mogiłę" - zapowiedział Kemp.
Ciała mają być zbadane, istnieje bowiem podejrzenie, że mogą być dowodem okrucieństw popełnianych przez reżim iracki.
Jak donosi specjalny wysłannik Polskiego Radia, Jacek Kaczmarek, prawdopodbne wydaje się, że zabici byli uczestnikami powstania szyickiego, które w 1991 roku zostało krwawo stłumione przez irackie władze. Możliwe też, że mordu dokonano jeszcze w latach 80. Według pierwszych informacji, przy zabitych znaleziono dokumenty z tego okresu.
Na razie dokonano jednak tylko wstępnych oględzin. Nie wiadomo też, kto zbada tę sprawę dokładnie. Być może Unia Europejska albo ONZ, które dyskutują obecnie nad powojennym ładem w Iraku, zdecydują się powołać agendę podobną do tej, jaka powstała w Hadze w celu zbadania zbrodni przeciwko ludzkości w byłej Jugosławii. (mp)