Makabryczne odkrycie w Kraśniku. Kości na placu budowy
Do makabrycznego odkrycia doszło w Kraśniku podczas prac związanych z budową nowego oddziału szpitala. Odkopano trzy mogiły, w których pochowano łącznie 7 osób, prawdopodobnie żołnierzy. Nie wiadomo, z jakiego okresu pochodzą szczątki. Ciała czekają na analizę antropologiczną.
Archeolodzy z firmy Arche prowadzili w Kraśniku prace wydobywcze związane z odkryciem zakopanych w ziemi szkieletów. Niestety, poza szczątkami nie zachowało się wiele artefaktów, co utrudnia identyfikację. W pobliżu mogił odnaleziono także pojedyncze kości.
- Moim zdaniem, ta ziemia została nawieziona w to miejsce w trakcie budowy szpitala powiatowego, czyli w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych poprzedniego wieku. Wówczas ten teren, na którym znajduje się kraśnicka lecznica był praktycznie o metr niższy - wyjaśnił dr Dominik Szulc, historyk PAN i Społeczny Opiekun Zabytków Powiatu Kraśnickiego.
Identyfikacja kości
Na tym etapie nie ma możliwości, by jednoznacznie stwierdzić, kiedy żołnierze zginęli. Szczątki mogą pochodzić zarówno z czasów I jak i II wojny światowej. Znalezione przy kościach przedmioty niewiele pomagają. Archeologom udało się wydobyć kilka guzików mundurowych, bieliźnianych, trochę haceli do podków oraz kilka nabojów. Najcenniejszym, jeśli chodzi o proces identyfikacji, odkryciem jest nabój znaleziony ponad szczątkami. Archeolodzy uważają, że musiała go zgubić osoba, która zakopywała zwłoki. Jeśli identyfikacja pocisku przebiegnie pomyślnie, prawdopodobnie uda się ustalić, w jakim okresie pochowano ciała. Niestety artefakty wydobyte razem z kośćmi są w kiepskim stanie, pochłonięte zaawansowaną korozją.
- Szkielety zostały podjęte i przekazane do antropologa, który ustali przyczyny zgonów. W jednym przypadku pochowany żołnierz miał rozerwaną część klatki piersiowej, być może w wyniku wybuchu. Gdzieniegdzie na kościach można doszukiwać się też być może śladów po cięciu szablą. Na wnioski jest jeszcze za wcześnie, bo to wszystko musi zbadać i potwierdzić antropolog – informuje dr Dominik Szulc.
Co dalej ze szpitalem?
Okazuje się, że prace archeologiczne w żaden sposób nie zagrażają prowadzonej przez szpital inwestycji. Znalezisko było ulokowane ok. 80 metrów od głównego placu budowy szpitalnego pawilonu. Taka lokalizacja sprawia, że prace archeologiczne nie mają wpływu na postęp budowy. Obecnie budowlańcy kończą strop nad parterem budynku, by zacząć przygotowania do budowy pierwszego piętra.