Majątek ojca Tadeusza Rydzyka. Gorący komentarz powoda prosto z sądu
Tadeusz Rydzyk zeznawał w środę w procesie, który toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Woli. Sprawa dotyczy wydatków prowadzonej przez niego Fundacji Lux Veritatis i podejrzenia złamania przez nią prawa dostępu do informacji publicznej. Proces zarządowi fundacji wytoczyła Sieć Obywatelska Watchdog Polska. W programie "Newsroom WP" przedstawiciel stowarzyszenia wskazał, jaką linię obrony przyjął znany duchowny. - On mówił, że nie wie o żadnej informacji publicznej, a Fundacja Lux Veritatis nie jest zobowiązana do udostępniania czegokolwiek - przekazał Adam Kuczyński. Redemptorysta - jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza" - powiedział podczas przesłuchania m.in., że "utrzymuje go zakon, nie ma żadnych dochodów i nic nie posiada". - Faktycznie może być tak, że on jako zakonnik nie ma na siebie żadnego majątku. Kieruje on jednak różnymi podmiotami, w tym w szczególności Fundacją Lux Veritatis, która dysponuje majątkiem i pozyskuje go ze środków publicznych. To właśnie o te środki publiczne i sposób ich wydatkowania myśmy pytali - zaznaczył przedstawiciel stowarzyszenia Watchdog Polska. - Nas nie obchodzi, ile on zbiera pieniędzy od wiernych, bo fundacja jest podmiotem prywatnym. Nas tylko interesuję, skąd, ile i na co, są wydatkowane środki publiczne - podkreślił Adam Kuczyński