Mają sposób na Banasia. Senat chce powołać komisję
O powołaniu komisji, która wyjaśni kontrowersje wokół majątku Mariana Banasia, mówi wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka. Zapowiedziała, że zwróci się z odpowiednim wnioskiem do marszałka Senatu. Przytacza również podstawę prawną.
Jak czytamy na łamach fakt24.pl, Morawska-Stanecka oznajmiła, że senatorowie są zaniepokojeni pochodzeniem majątku prezesa NIK. Jej zdaniem jedynym sposobem, aby zobowiązać Mariana Banasia do złożenia wyjaśnień, jest powołanie komisji. Wtedy, jako prezes państwowej instytucji, musiałby odpowiadać na pytania senatorów.
- Będę rekomendowała panu marszałkowi i Senatowi (...) utworzenie takiej komisji, powołanie komisji kontroli państwowej przez Senat i nadanie jej uprawnień tego typu, jak komisja kontroli państwowej w Sejmie, wtedy taka komisja po ukonstytuowaniu się mogłaby wezwać pana Mariana Banasia do złożenia wyjaśnień na różne tematy - powiedziała PAP wicemarszałek Senatu.
Morawska-Stanecka wskazała też podstawę prawną, która pozwala taką komisję utworzyć. Ma to być art. 16 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Zgodnie z nim członkowie Rady Ministrów i przedstawiciele organów i instytucji państwowych są zobowiązani przedstawiać informacje i wyjaśnienia na żądanie stałych i nadzwyczajnych komisji sejmowych i senackich.
- Ciągle istnieją kontrowersje dotyczące związków pana prezesa Banasia z tymi osobami, które prowadziły hotel na godziny i które kontaktowały się z panem prezesem NIK bezpośrednio - podsumowała wicemarszałek. I zapowiedziała, że do jej spotkania z marszałkiem dojdzie w przyszłym tygodniu.
Grodzki chciał wezwać Banasia
Sam Tomasz Grodzki mówi od kilku dni, że chciałby zaprosić Mariana Banasia do Senatu. Pozostawała kwestia, jak to zrobić. - Senat zatwierdzał jego wybór i chcemy go spytać, dlaczego nie ujawnił nam informacji, które wypłynęły dopiero później, publicznie, w mediach - tłumaczył w "GW". - Ja sam chcę go przede wszystkim zapytać, jak strażnik odzyskiwania podatków sam przy tych podatkach tak znacząco manipulował.
Zapewniał również, że Senat nie wykroczy poza swoje konstytucyjne kompetencje.
Źródło: fakt24.pl/PAP