WAŻNE
TERAZ

Sąd w Bielsku-Białej stwierdził nieprawidłowości w dwóch komisjach wyborczych

Magdalena Skorupka-Kaczmarek poprowadzi konwencję opozycji. Koalicja Europejska zderzy się z PiS

Była rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poprowadzi konwencje Koalicji Europejskiej w najbliższy weekend – dowiaduje się Wirtualna Polska od członków sztabu KE. Eventy planowane są w Warszawie i w Gdańsku. Na konwencji PO w niedzielę przemówienie wygłosi m.in. Magdalena Adamowicz.

Magdalena Skorupka-Kaczmarek, była rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Michał Wróblewski
37

Koalicja Europejska szykuje mocne polityczne "zderzenie" z konwencją Zjednoczonej Prawicy – przekonują nasze źródła w opozycji.

Prawo i Sprawiedliwość swój kampanijny event organizuje w Kadzidle koło Ostrołęki na Kurpiach. "Będzie wiosennie, ludowo i blisko ludzi" – zdradza szef kampanii PiS europoseł Tomasz Poręba. Główny temat konwencji? Rolnictwo i sytuacja na wsi.

A jak będzie u konkurencji? – Mocno politycznie, europejsko i widowiskowo – zapewniają sztabowcy Koalicji Europejskiej.

I miejsko – można by dodać. Koalicja Europejska idzie na kontrast z PiS, swoją konwencję organizuje w Warszawie.

Skorupka-Kaczmarek na konwencji KE

Nasze źródła w kierownictwie PO potwierdzają, że konwencję poprowadzi – ku zaskoczeniu wielu – Magdalena Skorupka-Kaczmarek, była rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

– Faktycznie, na dziś jest taka decyzja – mówi nam człowiek ze sztabu Koalicji Europejskiej. Inny dodaje: – Postawiliśmy wspólnie na osobę, która nie kojarzy się jednoznacznie politycznie.

Jak się dowiadujemy, w Warszawie nie jest planowane przemówienie Magdaleny Adamowicz, "dwójki" na liście do PE w Gdańsku, wdowy po zmarłym prezydencie. Adamowicz wystąpi za to na regionalnej konwencji PO w Gdańsku w niedzielę. Tę konwencję również poprowadzi Magdalena Skorupka-Kaczmarek.

Poprzednią konwencję KE w Gdańsku – pod koniec stycznia, kilka tygodni po zamordowaniu Pawła Adamowicza – prowadziła posłanka PO Monika Wielichowska.

Na tamtej konwencji głos zabrała Skorupka-Kaczmarek: – Jesteście wspaniali, jesteście szczodrzy i dzielicie się z Gdańskiem swoim dobrem. Okrutny mord odebrał Gdańskowi wybitnego prezydenta, a Polsce samorządowca. Był dobrym, wrażliwym człowiekiem. Mając w pamięci jego dorobek, nie dopuśćmy, by ta śmierć poszła na marne – mówiła była rzecznik w poruszającym występieniu.

Przypomniała, że te słowa nie zostały zapisane w senackiej uchwale, która miała upamiętnić Adamowicza.

– A szkoda, bo taki był Paweł – mówiła Skorupka-Kaczmarek. – Ale słowa przemijają, a czyny zostają. W Gdańsku pozostanie pierwsza w Polsce Rada ds. Równego Traktowania, bo w Gdańsku nie ma zgody na jakąkolwiek dyskryminację. Prawa kobiet były prezydentowi Adamowiczowi bliskie – dodawała.

Podczas jej przemówienia pojawiły się czarno-białe zdjęcia.

Obraz
© PAP | Tomasz Gzell

Była rzeczniczka doradza

Rzeczniczka prezydenta Gdańska odeszła z urzędu na początku marca. –To przemyślana decyzja – mówiła wtedy Wirtualnej Polsce.

"Kochani, w życiu zawsze przychodzi czas zmiany. W moim życiu zawodowym nadszedł on dziś. Dziękuję wam za wszystko, szczególnie zaś za ostatnie kilka tygodni, które najpierw w żałobie, bólu, a potem nadziei przeżywaliśmy wspólnie. Trzymam kciuki za nową prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz i cały team. Starałam się ją wspierać w tym szczególnym czasie, ale teraz nadeszła pora, by stanowisko rzecznika prezydenta Gdańska przejął ode mnie ktoś inny. A ja pędzę dalej. Kto mnie zna wie, że trudno mnie zatrzymać" – napisała wówczas w oświadczeniu Magdalena Skorupka-Kaczmarek.

"Teraz czas na nowe otwarcie" – dodawała.

W rozmowie z Wirtualną Polską mówiła enigmatycznie: – Mam wiele idei i planów, które chciałam zrealizować wcześniej.

Według naszych informacji, po odejściu z urzędu miasta, Magdalena Skorupka-Kaczmarek na pełen etat zajęła się szkoleniami z zakresu doradztwa medialnego i wystąpień publicznych.

– Jest w tym bardzo dobra, ma charyzmę i świetnie radzi sobie w relacjach ze mediami. Bardzo chcielibyśmy, by poprowadziła konwencję KE – słyszymy od znajomej byłej rzeczniczki prezydenta Gdańska z Koalicji Europejskiej.

Obraz
© PAP | Adam Warżawa

Postawienie na jedność

Na sobotniej konwencji KE wystąpią liderzy partii koalicyjnych, a także "jedynki" w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Pierwsza trójka w kolejności: Włodzimierz Cimoszewicz, Ewa Kopacz, Jarosław Kalinowski.

– Ma być mocne uderzenie. Przedstawimy "dekalog Koalicji Europejskiej". Rozwiniemy program, który zaprezentujemy w czwartek, wraz z naszym hasłem wyborczym – mówi nam osoba ze sztabu opozycji.

Inna dodaje: – Wybrzmieć ma przede wszystkim przekaz pozytywny. Mniej PiS, więcej Europy i zwrotu do ludzi. I przede wszystkim: podkreślanie jedności.

Platforma Obywatelska liczy właśnie na to: że uda się zatrzeć wrażenie o mniejszych lub większych podziałach w Koalicji Europejskiej – personalnych i programowych.

Głównym problemem jest oczywiście niespójny przekaz – od ważnej osoby z PSL słyszymy, że polityków PO mocno zdenerwował m.in. wywiad Władysława Teofila Bartoszewskiego z Wirtualną Polską sprzed kilku dni (wywiad można przeczytać tutaj).

Syn Władysława Bartoszewskiego – dziś kandydat na liście Koalicji Europejskiej w Warszawie – stwierdził, że mówienie o polexicie to "propaganda". O Unii Europejskiej Bartoszewski mówił z kolei, że w istocie jest zarządzana przez "duet francusko-niemiecki", a jej liderzy kierują się "hipokryzją" w ocenie poszczególnych państw członkowskich, na czele z Polską.

Nie trudno zauważyć, że stanowisko Bartoszewskiego mocno rozmija się z tym prezentowanym oficjalnie przez koalicjantów z Platformy.

Partnerzy koalicyjni z KE nie mają także jednoznacznego zdania ws. tzw. "piątki Kaczyńskiego".

Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer nie popiera 500+ na pierwsze dziecko i 13. emerytury (to inaczej, niż choćby PSL), a prof. Marek Belka – lider listy KE w Łodzi – stwierdził, że program PiS to "ochłapy" i "kiełbacha wyborcza".

– Niedobra, niestosowna wypowiedź. Nie powinien był tak mówić. Popełnił błąd, żadnej pomocy państwa nie można tak nazywać – krytykował Belkę Tomasz Siemoniak z PO.

PiS oczywiście skrzętnie wykorzystuje tego typu kontrowersyjne wypowiedzi.

Jak jednak zapewniają sztabowcy Koalicji Europejskiej, program opozycji na wybory do PE jest "w stu procentach spójny i jednorodny". I ma być receptą na sukces w wyborach.

Wybrane dla Ciebie

Komisja Europejska pozywa Polskę i Szwecję. Staną przed TSUE
Komisja Europejska pozywa Polskę i Szwecję. Staną przed TSUE
Ted Cruz ostro o Iranie. Ostrzega przed grzybem atomowym nad USA
Ted Cruz ostro o Iranie. Ostrzega przed grzybem atomowym nad USA
Długi weekend czerwcowy 2025. Polacy ruszyli w trasę. Gdzie nie ma miejsc?
Długi weekend czerwcowy 2025. Polacy ruszyli w trasę. Gdzie nie ma miejsc?
Niemieckie media o Trumpie. "Wszystko przeradza się w czyste widowisko"
Niemieckie media o Trumpie. "Wszystko przeradza się w czyste widowisko"
Kołodziejczak poza ministerstwem. Siekierski komentuje
Kołodziejczak poza ministerstwem. Siekierski komentuje
Węże na Ibizie. Turyści w strachu przed kąpielą
Węże na Ibizie. Turyści w strachu przed kąpielą
Nieprawidłowości wyborcze. Sąd potwierdza
Nieprawidłowości wyborcze. Sąd potwierdza
Nawrocki po RBN: węgiel, atom i zdrowy rozsądek, nie Zielony Ład
Nawrocki po RBN: węgiel, atom i zdrowy rozsądek, nie Zielony Ład
Deklaracja Tuska. W tym tygodniu poznamy nazwisko rzecznika rządu
Deklaracja Tuska. W tym tygodniu poznamy nazwisko rzecznika rządu
"Nikt nie powinien kwestionować". Tusk o wyborach na RBN
"Nikt nie powinien kwestionować". Tusk o wyborach na RBN
Skandal na Manhattanie. Kandydat na burmistrza Nowego Jorku zatrzymany
Skandal na Manhattanie. Kandydat na burmistrza Nowego Jorku zatrzymany
Kreml obawia się upadku tyrana. Ostrzegają USA
Kreml obawia się upadku tyrana. Ostrzegają USA