PolitykaMagda i Wiktoria protestowały w Sejmie. Do specjalisty mogą pójść dopiero w 2019 roku

Magda i Wiktoria protestowały w Sejmie. Do specjalisty mogą pójść dopiero w 2019 roku

- To nierealne - usłyszała w recepcji szpitala matka niepełnosprawnych Madzi i Wiktorii, które przez 40 dni protestowały w Sejmie. Pytała o wizytę bez kolejki, czyli o to, co obiecał rząd. - Kto z niej będzie musiał wylecieć? - pyta w rozmowie z WP posłanka Nowoczesnej Monika Rosa.

Magda i Wiktoria protestowały w Sejmie. Do specjalisty mogą pójść dopiero w 2019 roku
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Anna Kozińska

Na profilu facebokowym "Pomoc dla Madzi i Wiktorii" pojawiło się zdjęcie z wyznaczoną datą wizyty u neurologa. Termin to dopiero 13 sierpnia 2019 roku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnie zaskakującego, gdyby nie to, że pacjentem jest osoba niepełnosprawna. A konkretnie Madzia, która razem z siostrą przez ponad miesiąc protestowała w Sejmie. Wirtualna Polska rozmawiała z matką dziewczyn. Okazuje się, że pracownicy służby zdrowia nie wiedzą o ustawie, która wprowadza bezkolejkowy dostęp do lekarzy i ma wejść w życie 1 lipca. I przede wszystkim podkreślają, że nie ma szans na wprowadzenie zmian.

Matka Magdy i Wiktorii wybrała się do lekarza, by zapisać córkę do neurologa. Potrzebowała między innymi zaświadczenia na to, że Magda podczas ataków epilepsji dostaje tzw. "wlewkę". Zaświadczenia nie otrzymała. Wyznaczono jej termin za rok. Kiedy dopytywała o bliższy termin, usłyszała, że nie ma. Wtedy powołała się na ustawę, która wchodzi w życie od 1 lipca. Recepcjonistka dopytywała jednak o przepisy, po czym zaznaczyła, że ich wprowadzenie jest niemożliwe.

Przy okazji matka pytała o rehabilitację dla osób niepełnosprawnych. Usłyszała, że sytuacja się nie poprawi, bo nie ma rehabilitantów. Zwróciła również uwagę, że przedstawiciele służby zdrowia, w tym pani z recepcji o proteście i ustawie wiedzą jedynie z telewizji. - Nikt nie przekazał im instrukcji - powiedziała.

Jak przyznała w rozmowie z nami, nie zdziwiła ją sytuacja w recepcji. Rząd zmusza nas do korzystania z prywatnej opieki medycznej - zaznaczyła. Na tym nie poprzestała. - Rządowi zależy na władzy i pieniądzach. Zdrowe osoby chce kupić - oceniła. Obietnice polityków nazwała "fikcją" i zaznaczyła, ze "od początku w nie wierzyła". - Kłamią, żeby się nas pozbyć - dodała.

Matka dziewczyn nie kryje żalu do lekarzy. Jej zdaniem nie chcą leczyć niepełnosprawnych i nie zapewniają im dobrej opieki. Zapowiedziała, że w lipcu ponownie wybierze się do lekarza, ale już z wydrukowaną ustawą.

Kto za kogo w kolejkach?

Post ze zdjęciem udostępniła posłanka Nowoczesnej Monika Rosa. "Pamiętacie Magdę i Wiktorię z protestu w Sejmie? I ich wspaniałych rodziców? Termin wizyty Madzi u neurologa to sierpień 2019. A taką przecież fajną ustawę rząd napisał..." - podkreśliła. W rozmowie WP zapytała: - Kto z kolejki będzie musiał wypaść, by zrobić miejsce Magdzie i Wiktorii?

Jak dodała, dostaje dużo sygnałów, że ustawa jest nierealna do wdrożenia. Okazuje się, że nie tylko Magda i Wiktoria mają problem z dostępem do specjalistów. Posłanka powiedziała, że Kuba, który również protestował w Sejmie, został zapisany na wizytę u okulisty za parę miesięcy.

Część osób niepełnosprawnych i ich rodziny wybiera się do lekarzy 1 lipca, by sprawdzić prawdomówność rządu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)