Macierewicz w czwartym rzędzie podczas miesięcznicy. "Okopuje tyły"
To nie są dobre dni dla Antoniego Macierewicza. Wczoraj polityk stracił stanowisko szefa MON, a dzisiaj podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej stał gdzieś daleko w tłumie. Jeszcze miesiąc temu był tuż obok prezesa PiS.
Macierewicz, który jest mocno zaangażowany w sprawy katastrofy smoleńskiej podczas styczniowej miesięcznicy stał gdzieś daleko w tłumie i z trudem można było go zauważyć. Zdetronizowanie z pewnością nie było dla niego przyjemne. Stał za Waldemarem Bonkowskim i Jarosławem Zielińskim.
Pomimo tego, że prezes PiS wspomniał Macierewicza w swoim przemówieniu, to jednak jego pozycja ewidentnie osłabła. "Chwała tym, którzy przyczynili się do tego, aby ta sprawa nie została zapomniana. Chwała tym, którzy stali tutaj z krzyżami. Chwała tym którzy walczyli o prawdę, na czele z Antonim Macierewiczem - dziękował prezes PIS. Po tych słowach rozległ się aplauz dla byłego szefa MON.