Macierewicz szuka pomocy u skandalisty z USA
Antoni Macierewicz, szef zespołu PiS ds. zbadania katastrofy w Smoleńsku szuka pomocy w USA. Jak ustaliła "Polska - The Times", Macierewicz pojedzie do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z kongresmenem Peterem Kingiem, który wezwał do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa ws. tragedii z 10 kwietnia. To jeden z bardziej kontrowersyjnych polityków amerykańskich. Media aż huczą od skandali z jego udziałem...
25.08.2010 | aktual.: 25.08.2010 12:27
Największą "sławę" Peter King zyskał, gdy na początku lat 80. pozytywnie wypowiadał się na temat terrorystów z Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA), która ma na koncie wiele krwawych zamachów.
"Popularność" przyniosły mu też wypowiedzi tuż po śmierci Michaela Jacksona. King powiedział wtedy o nim że był zboczeńcem, pedofilem i że molestował dzieci.
Wiele kontrowersji wzbudziła też wypowiedź Petera Kinga na temat meczetów w Stanach Zjednoczonych. - Jest tu zbyt wielu ludzi sympatyzujących z radykalnym islamem. Powinniśmy im się uważnie przyglądać i szukać sposobów, aby nasi agenci przeniknęli w ich grupy - powiedział kongresmen.
Wizyta Macierewicza w USA jest ściśle związana z nową polityką szefów PiS, którzy po przegranych wyborach większą wagę przywiązują do śledztwa smoleńskiego. - To dla nas bardzo ważne spotkanie. Liczymy na zainteresowanie opinii światowej tym, co się dzieje ze śledztwem - zdradza gazecie Marzena Wróbel, członkini prezydium zespołu PiS.
Politolodzy nową ofensywę PiS oceniają z dystansem. - To może wyglądać na przekonywanie przekonanych. PiS będzie się kojarzył z partią jednej sprawy - uważa dr Norbert Maliszewski.
Wizyta Antoniego Macierewicza w USA nie wyklucza przyjazdu Petera Kinga do Polski. Do spotkania miałoby dojść we wrześniu, ale pierwsze ma odbyć się w Stanach.
Zespół Antoniego Macierewicza zapowiada intensywną pracę jesienią. Posłowie PiS chcą spotkać się z przedstawicielami Prokuratury Generalnej i Naczelnej Prokuratury Wojskowej, rodzinami ofiar oraz z premierem Donaldem Tuskiem, szefem MON Bogdanem Klichem i minister zdrowia Ewą Kopacz.