Macierewicz straszy Polaków powszechną służbą wojskową

Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

Antoni Macierewicz w czasie wywiadu komentował decyzje kierownictwa MON o złożeniu zapytania ofertowego ws. zakupu amerykańskich wyrzutni rakiet HIMARS, które miałby zasilić 80 baterii systemu "Homar". Polityk pochwalił kierunek rozwoju polskiej armii.

- To jest niezbędne dla bezpieczeństwa Polski, podobnie jak uruchomienie bazy amerykańskiej na wybrzeżu bałtyckim, którą zaczęto budować w 2016 roku, która gwarantuje bezpieczeństwo wobec ewentualnego zagrożenia rakietami nuklearnymi ze strony rosyjskiej, o czym coraz głośniej Rosjanie mówią. Mam nadzieję, że ta baza zostanie jak najszybciej uruchomiona, bo to naprawdę jest niesłychanie istotne - stwierdził były minister obrony narodowej.

Macierewicz podkreślił jednak, że poza modernizacja i zakupem nowoczesnego uzbrojenia kluczowe w kontekście bezpieczeństwa kraju jest przywrócenie powszechnej służby wojskowej.

- Podobnie, jak te zamówienia, o których pan minister Błaszczak teraz mówi. To bardzo, bardzo ważne inicjatywy, podobnie jak samoloty F-35, podobnie jak nowoczesne czołgi - to wszystko są inicjatywy absolutnie niezbędne. Ale niezbędne jest też uruchomienie powszechnej służby wojskowej. To jest naprawdę konieczne - stwierdził polityk PiS.

- Bez powszechnej służby wojskowej - ona może być ograniczona do półrocza, proszę bardzo - nie zbudujemy 300-tysięcznej armii. A musimy sobie uświadomić, że Ukraina obecnie ma 700-tysięczną armię i widzimy, że daje sobie radę, ale przecież z olbrzymim wysiłkiem, olbrzymimi trudnościami. Co jeszcze jest niezbędne? Obrona cywilna - dodał inicjator powstania Wojsk Obrony Terytorialnej.

Zobacz też: "Rosjanie korzystają z tego, co mają w zapasie". Ekspert o uzbrojeniu wojsk Putina

Oto dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod tekstami o inwazji Rosji na Ukrainę