Macierewicz: 10 kwietnia wypowiedziano nam wojnę
Ponad 600 osób przybyło na spotkanie z posłem PiS Antonim Macierewiczem w Bazylice św. Jacka w Chicago - donosi "Super Express". Szef parlamentarnej komisji badającej katastrofę smoleńską mówił m.in., że za katastrofą z 10 kwietnia mogły stać osoby trzecie.
Macierewicz mówił w Chicago, że nie ma dowodów na to, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach. Jednak jego zdaniem badania sprzed półtora roku wskazują, że hipoteza o udziale osób trzecich powinna być głównym obszarem badania.
Nie szczędził również ostrych słów krytyki pod adresem rządu Donalda Tuska. Jak cytuje Macierewicza "SE", zdaniem polityka przez ostatnie 200 lat historii Polski żaden władca naszego kraju nie zrezygnował dobrowolnie z wolności Polski. Tak było aż do listopada ubiegłego roku, kiedy minister Radosław Sikorski, podczas wizyty w Berlinie powiedział, że Polska nie chce być niepodległa. Poseł miał przekonywać, że gdyby nie wydarzyła się katastrofa smoleńska, nie dopuszczono by do takiej sytuacji - 10 kwietnia 2010 roku wypowiedziano nam wojnę! - czytamy w "SE".
Kolejne spotkanie Macierewicza z Polonią odbyło się w kościele Świętej Trójcy w Chicago.