Maciej Świrski broni słów Beaty Szydło. Pisze o uchodźcach i niemieckich obozach koncentracyjnych
Nie kończy się dyskusja na temat kontrowersyjnych – zdaniem części komentatorów – słów premier Beaty Szydło, które padły w Auschwitz. Maciej Świrski, były doradca wicepremiera Piotra Glińskiego, zasiadający we władzach Polskiej Agencji Prasowej oraz Polskiej Fundacji Narodowej, napisał, że "polskie hasło w sprawie relokacji powinno brzmieć: Nie pozwalamy Niemcom znowu zorganizować w Polsce obozów koncentracyjnych!".
16.06.2017 | aktual.: 16.06.2017 12:02
- Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli - powiedziała premier Szydło na terenie byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau podczas obchodów przypadającego 14 czerwca Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych.
Natychmiast zaczęto wiązać jej słowa ze sprawą uchodźców. Polski rząd kategorycznie sprzeciwia się ich przyjęciu do naszego kraju, nawet kosztem kar. W obronie szefowej rządu i jej przemówienia stanął m.in. Maciej Świrski. "Polskie hasło w sprawie relokacji powinno brzmieć: Nie pozwalamy Niemcom znowu zorganizować w Polsce obozów koncentracyjnych!" – napisał na Twitterze. Ten sam wpis zamieścił w języku angielskim, dodając hasztag #NoMoreGermansCamps. "PBSz powiedziała to samo co Izrael - nigdy więcej się nie może się powtórzyć bezbronność narodu wobec zagrożenia. Zbroimy się jak Izrael!" – to kolejny jego komentarz.
Świrski zasiada w radzie nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej oraz w zarządzie Polskiej Fundacji Narodowej, która ma obalać stereotypy o polskiej gospodarce i gwarantować "nieosiągalne wcześniej projekty na skalę Polski, Europy i świata". Na ten cel będzie miała od spółek Skarbu Państwa pół miliarda złotych.
Nie kryje się ze swoimi poglądami. W ubiegłym roku został powołany do działającej przy MSZ Rady Dyplomacji Historycznej. Obecnie twierdzi, że nie ma już nic wspólnego z ministerstwem spraw zagranicznych. Był także doradcą wicepremiera Piotra Glińskiego.
Jedną z inicjatyw Świrskiego jest Reduta Dobrego Imienia, która ma walczyć z używaniem przez zagraniczne media terminu "polskie obozy koncentracyjne". Organizacja wysłała m.in. dwa miliony e-maili włoskiej agencji ANSA, która użyła tego sformułowania. Akcja okazała się skuteczna, ponieważ opublikowano przeprosiny za podanie nieprawdy. Reduta napisała także do Billa Clintona, byłego prezydenta USA, po tym, jak zakwestionował stan liberalnej demokracji na Węgrzech i w Polsce.
W kwietniu 2015 roku Świrski wzywał do bojkotu produktów firmy Mattel, która produkuje m.in. lalki Barbie. Przyczyną była gra karciana "Apples to Apples", w której pojawił się zwrot "nazistowska Polska". Po tym, jak media nagłośniły sprawę, spółka wycofała kartę ze skandalicznym sformułowaniem. Reduta Dobrego Imienia interweniowała także w sprawie wycieraczek z flagą polski, które można znaleźć w internetowym sklepie Amazon. Świrski zaczął także bojkotować produkty Samsunga po tym, jak rzecznik prasowy polskiego oddziału firmy zretweetował wpis Janusza Palikota.