Zmasowany nocny atak. Straty w Kijowie i innych miastach
Rosyjskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy i dronowy na Ukrainę. Atakiem dronów Shahed zagrożone były Kijów i inne miasta. Mer stolicy apelował o pozostanie w schronach.
W nocy z soboty na niedzielę Ukraina znalazła się pod intensywnym ostrzałem ze strony rosyjskich wojsk. Atak objął liczne cele w całym kraju, a szczególnie groźna sytuacja panowała w Kijowie, gdzie przez całą noc nad miastem krążyły drony Shahed.
Według portalu Kyiv Independent, w wyniku ataku częściowo zniszczony został pięciopiętrowy budynek w stolicy. Służby medyczne, powołując się na informacje przekazane przez mera Witalija Kliczkę, podały, że co najmniej trzy osoby zostały ranne i trafiły do szpitali.
- Pociski cały czas uderzają w miasto - poinformował po godzinie 6 polskiego czasu Kliczko i zaapelował do mieszkańców o pozostanie w schronach.
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
Władze obwodu kijowskiego informowały o licznych pożarach, które objęły zarówno budynki prywatne, jak i publiczne oraz przemysłowe.
Ataki w całej Ukrainie
Ataki nie ograniczyły się tylko do stolicy – przez całą noc ostrzeliwane były także inne regiony, w tym Zaporoże i Chmielnicki.
W Zaporożu (stolicy obwodu zaporoskiego, częściowo okupowanego przez Rosję, w południowo-wschodniej Ukrainie) atak uszkodził szkołę i spowodował pożar w wieżowcu - poinformował gubernator obwodu Iwan Fiodorow. Uszkodzone zostały również zakłady produkcyjne. - W nocy w Zaporożu doszło do co najmniej dwóch ataków - powiedział Fiodorow. Pięć osób zostało rannych.
Według ukraińskich mediów, rosyjskie wojska użyły pocisków balistycznych i manewrujących.
W odpowiedzi na wzmożoną aktywność rosyjskich wojsk nad Ukrainą, Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę rano, że "rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa".
Czytaj też:
źródła: Kyiv Independent, PAP