Netanjahu po spotkaniu z Trumpem. Mówi o "punkcie zwrotnym"
W Białym Domu odbyła się wspólna konferencja prezydenta USA Donalda Trumpa oraz Benjamina Netanjahu. Premier wymienił kluczowe dla Izraela punkty planu pokojowego, a wyniki spotkania określił punktem zwrotnym.
Co musisz wiedzieć?
- Premier Izraela Benjamin Netanjahu przybył w poniedziałek do Białego Domu na rozmowy o porozumieniu pokojowym w Strefie Gazy.
- Głównym tematem spotkania była inicjatywa USA, mająca doprowadzić do zawieszenia broni w tej palestyńskiej półenklawie.
Wspieram Twój plan - zwrócił się do Trumpa w pierwszych słowach Netanjahu.
- Nie osiągnęlibyśmy tego punktu zwrotnego bez odwagi i poświęcenia żołnierzy Izraela, którzy walczą jak lwy - podkreślił na wstępie, określając przeciwników Izraela "barbarzyńcami".
Dron uderzył w rosyjski Mi-8. Moment spektakularnej akcji w powietrzu
Podkreślił, że porozumienie, zaproponowane przez USA, jest zgodne z izraelskimi założeniami zakończenia wojny, w tym uwolnieniem zakładników i rozbrojeniem Hamasu.
- Będziemy podejmować kolejne kroki w celu osiągnięcia pokoju. Wszyscy zakładnicy Hamasu natychmiast mają wrócić do domu. Hamas i Gaza zostaną zdemilitaryzowane - ogłosił zarys planu Netanjahu, powtarzając główne założenia, wymienione przez Trumpa.
- To nie będzie łatwe, ale doprowadzimy do pokoju. Otworzą się szanse, o których nikt nie śnił - ocenił Netanjahu, zwracając się jednocześnie do Trumpa słowami "może nikt poza nami". - Nigdy nie zapomnimy horroru 7 października. Zrobimy wszystko, by to się nigdy nie powtórzyło - dodał.
Plan pokojowy Trumpa i Netanjahu zakłada m.in.:
- Powstanie rady pokojowej z Trumpem na czele;
- Hamas ma 72 godziny na wypuszczenie zakładników i oddanie ciał zamordowanych;
- Gaza zostanie natychmiast zdemilitaryzowana, tak samo jak Hamas.
Trump zapewnia: blisko zawarcia pokoju
Przemawiający wcześniej Donald Trump powiedział, że przywódcy "są coraz bliżej" osiągniecia porozumienia, które miałoby zapewnić "pokój na Bliskim Wschodzie".
Zapowiedział utworzenie "Rady Pokoju", która miałaby czuwać nad całym procesem. Zaznaczył, że teraz oczekuje kroku ze strony palestyńskiego Hamasu.
Źródło: WP/PAP