Luzowanie obostrzeń. Nieoficjalnie: szkoły dla klas 1-3 będą otwarte
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, po zakończeniu ferii zimowych do szkół wrócą uczniowie klas 1-3. W pozostałych przypadkach uczniowie mają pozostać w domach i cały czas uczyć się zdalnie. Rząd ma rozważać ewentualną zmianę decyzji na początku lutego, a więc za trzy tygodnie.
Decyzję o otwarciu szkół dla klas 1-3 mają ogłosić na konferencji prasowej po 17.00 minister zdrowia Adam Niedzielski i minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Uczniowie tych klas mają wrócić do nauki w szkolnych budynkach bezpośrednio po feriach zimowych, które kończą się w niedzielę 17 stycznia. Nieoficjalnie rząd będzie uważnie obserwował w kolejnych dniach ilość zachorowań na COVID-19. Pod koniec stycznia analizowany ma być powrót do szkół pozostałych uczniów, który miałby nastąpić na początku lutego. Jeżeli jednak okazałoby się, że liczba zakażeń wzrasta starsi uczniowie nadal pozostaną w domach, a uczniowie klas 1-3 również wrócą do zdalnych lekcji.
O powrocie do szkół mówił również w poniedziałek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
- Powrót do szkół zależy od tego, jak mniej więcej do wtorku, środy, będzie rozwijać się pandemia koronawirusa - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Przemysław Czarnek. Minister edukacji i nauki zaznaczył, że wtedy miną 2 tygodnie od okresu świąteczno-noworocznego i być może dojdzie do wzrostu zachorowań. W takim wypadku powrót do szkoły będzie niemożliwy.
- A jeśli będzie się to utrzymywać na poziomie koło 10 tysięcy, czy nieco poniżej, jak bywało w ostatnim tygodniu, to jest szansa na powrót. To jest bardzo odpowiedzialna decyzja premiera oraz rządu i po prostu trzeba ją wyważyć - dodał Czarnek.
Minister zaznaczył, że stabilizacja liczby zachorowań może zachęcać do wprowadzenia np. modelu hybrydowego w nauczaniu.
Przemysław Czarnek skomentował również rozpoczynające się w poniedziałek testy nauczycieli klas 1-3. Minister przyznał, że jednorazowe zbadanie nauczycieli nie rozwiąże wszystkich problemów, ale jest "bramką", która pozwoli wykryć te osoby, które są chore. - Ta jedna bramka już to bezpieczeństwo zwiększa. Testowanie w okresie pandemicznym zawsze jest korzystne - dodał.