Luksusowy dar z Kataru ma zastąpić Air Force One. Trump broni decyzji
Air Force One, samolot prezydenta USA ma zostać zastąpiony luksusową maszyną, która jako dar ma zostać przekazana przez Katar. Donald Trump broni decyzji nazywając ją "bardzo przejrzystą transakcją".
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump może otrzymać nowy samolot Air Force One od rodziny królewskiej Kataru, co wywołało kontrowersje wśród Demokratów.
- Boeing 747-8, określany jako "pałac w niebie", miałby zastąpić obecny, 40-letni samolot prezydencki.
- Kongres musi wyrazić zgodę na przyjęcie takiego daru.
Czy dar od Kataru to "pałac w niebie"?
Donald Trump, były prezydent USA, broni możliwości otrzymania nowego samolotu Air Force One od rodziny królewskiej Kataru. Samolot, opisywany jako "pałac w niebie" miałby służyć Trumpowi, a tuż przed zakończeniem jego kadencji zostać przekazany fundacji na rzecz prezydenckiej biblioteki Trumpa - podaje NBC News.
Według stacji ABC, gdyby doszło do przekazania daru, byłby to najdroższy podarunek od obcego państwa, a wartość samolotu szacowana jest na 400 mln dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyglądać będzie II tura? Prof. Dudek pewny ws. Mentzena
Już w niedzielę informacje te skrytykowało wielu polityków Partii Demokratycznej, w tym były prokurator, kongresmen Daniel Goldman.
Głos w sprawie zabrał także sam Trump, który na Truth Social, podkreślił, że transakcja jest przejrzysta. Trump zaznacza przy tym, że jest to "prezent, wolny od opłaty".
Jakie są reakcje Demokratów?
Demokraci wyrazili swoje obawy dotyczące potencjalnego daru. Chuck Schumer, lider mniejszości w Senacie, skomentował: "Nic nie mówi 'America First' jak Air Force One, sponsorowany przez Katar. To nie tylko łapówka, ale i wpływ zagraniczny z dodatkowym miejscem na nogi."
Zgodnie z Konstytucją USA, prezydent musi uzyskać zgodę Kongresu na przyjęcie prezentu od zagranicznego państwa.
Co mówi Konstytucja USA?
Z pewnością wywołałby też kontrowersje prawne. Konstytucja USA mówi, że "nikomu, kto sprawuje odpłatnie lub honorowo jakikolwiek urząd z ramienia Stanów Zjednoczonych, nie wolno bez zgody Kongresu przyjmować od króla, księcia lub państwa obcego jakiegokolwiek podarunku, wynagrodzenia, urzędu lub tytułu".
Na przepis ten już w czasie pierwszej kadencji Trumpa powoływali się krytycy prezydenta, twierdząc, że Trump łamał je, kiedy delegacje innych państw zatrzymywały się w jego posiadłościach podczas wizyt.
Mimo to prokurator generalna Pam Bondi - która w przeszłości działała jako lobbystka na rzecz Kataru - i główny prawnik Trumpa w Białym Domu David Warrington doszli do wniosku, że dar byłby "prawnie dopuszczalny", jeśli przekazania samolotu zostanie uzależnione od przekazania jego własności bibliotece prezydenckiej Trumpa przed końcem jego kadencji, twierdzą źródła zaznajomione z ich ustaleniami.
Jeszcze za pierwszej kadencji Trumpa jego administracja złożyła u Boeinga zamówienia na samoloty mające służyć jako Air Force One, lecz firma ma wieloletnie opóźnienia z ich dostawą, co wywołuje niejednokrotnie wyrażaną frustrację Trumpa. Obecnie koncern planuje dostarczyć pierwszą maszynę 747 przystosowaną do prezydenckich wymagań w 2027 r., choć pierwotnie terminem miał być rok 2022.
Źródło: ABC News/ NBC News/PAP