Łukaszenka odleciał w Rossija 24. Kuriozalna wypowiedź
Wierny przyjaciel Władimira Putina Alaksandr Łukaszenka obwieścił w rosyjskiej telewizji, że Zachód planował zaatakować Rosję w 2021 roku. - Rosja zastosowała działanie wyprzedzające - stwierdził. Przy okazji dał do zrozumienia, że to on pokrzyżował plany zachodnich państw.
Alaksandr Łukaszenka udzielił w piątek wywiadu kanałowi telewizyjnemu Rossija 24. W programie "Moskwa. Kreml. Putin" oskarżył państwa zachodnie o planowanie wszczęcia wojny z Rosją. Jak kłamliwie stwierdził, miała się ona zacząć w 2021 lub 2022 roku. Dodał, że informacje potwierdzające jego słowa, zostaną wkrótce podane do publicznej wiadomości.
Łukaszenka odleciał w rosyjskiej telewizji
Białoruski dyktator niemal wprost powiedział, że to jemu Władimir Putin zawdzięcza, że do ataku Zachodu nie doszło. Opowiadał, że niezbędnym elementem do realizacji planów zachodnich państw było zwycięstwo prozachodniej opozycji na Białorusi. Przypomniał o fali protestów, które wybuchły w jego kraju po wyborach prezydenckich w 2020 roku. Gdyby protestującym udało się wygrać, wtedy - jak stwierdził - państwa NATO przejęłyby władzę na Białorusi i pomaszerowałyby aż do granicy z obwodem smoleńskim.
- Kolejnym krokiem Sojuszu byłoby rozpoczęcie wojny z Rosją na terytorium Donbasu - mówił kłamliwie białoruski dyktator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Rosja zastosowała działanie wyprzedzające"
- Powodem miało być to, że Rosja najechała na obce terytoria. Wojna miała zacząć się od Donbasu w 2021-2022 roku - stwierdził Łukaszenka.
- Rosja zastosowała działanie wyprzedzające - podkreślił białoruski dyktator, tłumacząc tym samym inwazję Rosji na Ukrainę.
To kolejna kuriozalna wypowiedź białoruskiego dyktatora. Wcześniej Łukaszenka oskarżał Ukrainę "i jej zachodnich sojuszników" o planowanie ataku na Białoruś. Tym "zagrożeniem" uzasadniano m.in. decyzję Rosji i Białorusi o rozmieszczeniu regionalnych oddziałów na zachodnich granicach.
Przeczytaj także:
Źródło: ria.ru