Wyciekły zdjęcia z Moskwy. Szykują teren pod system obronny [RELACJA NA ŻYWO]
Poniedziałek to 383. dzień rosyjskiej inwazji. W Moskwie wycięto lasy i oczyszczono tereny, aby rozmieścić tam systemy obrony przeciwlotniczej. Urządzenia radarowe oraz pociski S-400 rozlokowano w trzech dzielnicach, a jedno z nich umieszczono nieopodal parku narodowego. Śledź relację Wirtualnej Polski.
- Ołeksandr Macijewski, ukraiński żołnierz rozstrzelany przez Rosjan za słowa "Chwała Ukrainie", miał oprócz ukraińskiego także mołdawskie obywatelstwo - ujawnił portal Ukraińska Prawda. Mołdawski rząd reaguje.
- Nowy element w kłamliwej narracji Kremla. Rosyjskie służby rozpowszechniają zmanipulowany film, który pokazywać ma rzekome wywożenie surowców z Ukrainy przez Polaków.
- Rosyjskie pociski spadły na okupowanym terenie w rejonie Doniecka. Propaganda Kremla początkowo próbowała wykorzystać pomyłkę do prowokacji i oskarżała o to Ukraińców.
- Alaksandr Łukaszenka nic sobie nie robi z ostrzeżeń Zachodu przed z zacieśnianiem współpracy z Teheranem. Podczas oficjalnej wizyty w Iranie dyktator z Białorusi spotkał się z prezydentem Iranu Ebrahimem Raisim.
Brytyjski okręt HMS Portland śledzi ruchy przepływającej w pobliżu wód brytyjskich rosyjskiej grupy zadaniowej złożonej z fregaty Admirał Kasatonow oraz towarzyszącego jej tankowca Akademik Paszyn - poinformowała w poniedziałek Royal Navy.
Jak podano, rosyjskie okręty płynęły od strony Zatoki Biskajskiej, po czym w niedzielę rano przeszły przez kanał La Manche, kierując się w stronę Morza Północnego. Admirał Kasatonow - wyposażona w pociski kierowane fregata wchodząca w skład rosyjskiej Floty Północnej - na początku zeszłego roku, gdy zaczynała się rosyjska napaść na Ukrainę operował we wschodniej części Morza Śródziemnego.
- Royal Navy rutynowo reaguje, eskortując okręty wojenne na naszych wodach terytorialnych i przyległych obszarach morskich, aby zapewnić przestrzeganie prawa morskiego i powstrzymać wrogą aktywność - oświadczył dowódca HMS Portland, komandor Ed Moss-Ward.
HMS Portland, brytyjska fregata typu 23, której macierzystym portem jest Plymouth, jest rutynowo używany do tego typu zadań. Na jego pokładzie znajduje się śmigłowiec Merlin. Okręt i śmigłowiec wyposażone są w nowoczesne sonary, czujniki i torpedy do specjalistycznych operacji.
Przedstawiciel Białego Domu podkreślił, że jak dotąd nie ma informacji, by Chiny zdecydowały się wysłać Rosji broń. Pytany, czy wizyta Xi w Moskwie będzie okazją do podjęcia takiej decyzji, Sullivan ocenił, że nie służyłoby to interesom Pekinu
W Moskwie wycięto lasy i oczyszczono tereny, aby rozmieścić tam systemy obrony przeciwlotniczej. Urządzenia radarowe oraz pociski S-400 rozlokowano w trzech dzielnicach, a jedno z nich umieszczono nieopodal parku narodowego.
Powiązane tematy:
Mamy nadzieję, że rzeczywiście dojdzie wkrótce do rozmowy przywódcy Chin Xi Jinpinga z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - powiedział w poniedziałek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan. Jak dodał, USA zachęcały Chiny do takiej rozmowy, mając nadzieję, że zmieni to podejście Pekinu do wojny.
Sullivan odniósł się w ten sposób do doniesień "Wall Street Journal" o tym, że Xi miałby zadzwonić do Zełenskiego po spodziewanej w przyszłym tygodniu wizycie w Moskwie.
Doradca prezydenta Bidena stwierdził, że rozmawiał w poniedziałek na ten temat ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, który nie mógł potwierdzić, że taka rozmowa się odbędzie. Dodał jednak, że ma nadzieję, że Xi odbędzie rozmowę z Zełenskim.
"Polecaliśmy Pekinowi, by takie połączenie miało miejsce (...) mamy nadzieję, że do niego dojdzie, bo to potencjalnie dałoby więcej równowagi i perspektywy sposobowi, w jaki ChRL podchodzi do tej wojny. I mamy nadzieję, że to odwiodłoby ich od decyzji, by dostarczać śmiercionośną pomoc Rosji" - powiedział Sullivan podczas briefingu prasowego na pokładzie samolotu Air Force One.
Administracja prezydenta USA Joe Bidena postanowiła pozwolić tysiącom Ukraińców, którzy uciekli ze swojej ojczyzny przed rosyjską inwazją, na dłuższy pobyt w Stanach Zjednoczonych - podało w poniedziałek ministerstwo bezpieczeństwa krajowego. Wiele rocznych zezwoleń na pobyt w USA miało wkrótce wygasnąć.
Resort poinformował, że przedłużenie dotyczy niektórych obywateli Ukrainy i członków ich najbliższej rodzin, którzy zostali wpuszczeni do USA przed rozpoczęciem programu "Jedność dla Ukrainy".
Ukraińcy, którzy przybyli do USA w ramach programu "Jedność dla Ukrainy", zazwyczaj otrzymywali "ze względów humanitarnych" zezwolenie na dwuletni pobyt w USA.
Program miał na celu wypełnienie zobowiązania Bidena do przyjęcia do 100 tys. ukraińskich uchodźców w Stanach Zjednoczonych oraz pomoc europejskim partnerom, którzy ponoszą ciężar przyjęcia Ukraińców uciekających przed wojną.
Najpilniejszym priorytetem w dziedzinie bezpieczeństwa jest rosyjska wojna na Ukrainie, ale ewentualny konflikt w regionie Indo-Pacyfiku może mieć skutki jeszcze większe - wskazano w aktualizacji zintegrowanego przeglądu brytyjskiej polityki zagranicznej, obronnej i bezpieczeństwa.
"Nielegalna inwazja Rosji na Ukrainę, używanie dostaw energii i żywności jako broni oraz nieodpowiedzialna retoryka nuklearna, w połączeniu z bardziej agresywną postawą Chin na Morzu Południowochińskim i w Cieśninie Tajwańskiej, grożą stworzeniem świata zdefiniowanego przez niebezpieczeństwo, nieporządek i podział - oraz porządku międzynarodowego bardziej sprzyjającego autorytaryzmowi" - napisał w przedmowie do opublikowanego w poniedziałek dokumentu premier Rishi Sunak.
63-stronicowy dokument jest uaktualnioną - głównie z powodu wywołanej przez Rosję wojny - wersją opublikowanego dwa lata temu przeglądu celów i wyzwań dla Wielkiej Brytanii na przyszłość. Aktualizacja nie zmieniła podstawowych ocen wówczas dokonanych, ale użyty teraz język jest bardziej stanowczy. Oceniono, że świat stanął w obliczu największego od dziesięcioleci ryzyka eskalacji zagrożeń bezpieczeństwa, w tym w kierunku "niekontrolowanego konfliktu" z użyciem broni jądrowej.
Prawie 30 mln euro, czyli ponad 136 mln złotych zadłużenia ma Federacja Rosyjska wobec polskiego Skarbu Państwa. Sprawa dotyczy rozliczeń z Międzynarodowym Bankiem Inwestycyjnym. Ujawnienie tej sprawy to efekt śledztwa międzynarodowej grupy dziennikarskiej.
Powiązane tematy:
Francuski koncern paliwowy TotalEnergies poinformował w poniedziałek, że wycofuje się z dużej fabryki smarów samochodowych i przemysłowych, położonej na południowy zachód od Moskwy. Jak pisze agencja AFP, to kontynuacja stopniowego wycofywania się grupy z rosyjskiego rynku.
"TotalEnergies osiągnęło porozumienie w sprawie sprzedaży swojej fabryki środków smarnych i jej spółki zależnej TotalEnergies Marketing Russia firmie utworzonej przez rosyjski zespół zarządzający filią" – poinformowała grupa.
W komunikacie podkreślono, że "sfinalizowanie sprzedaży" zostało zakończone po otrzymaniu zezwolenia od władz rosyjskich, co pozwala na "skuteczną i ostateczną realizację transakcji".
W grudniu zeszłego roku TotalEnergies poinformował, że wycofuje się z udziałów w rosyjskim gigancie gazowym Novatek, godząc się na utratę aktywów wartych 3,7 mld dolarów. Kilka miesięcy wcześniej "Le Monde" ujawnił, że grupa czerpała dochody ze sprzedaży kondensatu gazowego, który po przekształceniu przeznaczony był dla rosyjskich samolotów bombardujących Ukrainę.
Rosja nie sprzeciwia się przedłużeniu umowy zbożowej, dotyczącej transportu ukraińskiej żywności przez Morze Czarne, ale tylko o 60 dni - poinformował w poniedziałek wiceszef rosyjskiego MSZ Siergiej Wierszynin po zakończeniu rozmów między Rosją a przedstawicielami ONZ w Genewie. Z takim stanowiskiem nie zgadza się Ukraina.
"Strona rosyjska (...) nie sprzeciwia się dalszemu przedłużeniu 'Inicjatywy Czarnomorskiej' po jej wygaśnięciu 18 marca, ale tylko na 60 dni" - napisał Wierszynin w oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reuters i AFP. Dał przy tym do zrozumienia, że w zamian Rosja oczekuje zniesienia ograniczeń, nałożonych na jej eksporterów produktów rolnych.
"Nasze dalsze stanowisko będzie zależało od wymiernych postępów w normalizacji naszego eksportu rolnego, nie w słowach, ale w czynach" – dodał Wierszynin i podkreślił, że sankcje nałożone na rosyjski sektor płatniczy, logistyczny i ubezpieczeniowy stworzyły barierę dla możliwości eksportu zbóż i nawozów z Rosji.
W ciągu dnia przeciwnik Rosjanie wykonali 29 z powietrza i przeprowadzili sześć uderzeń rakietowych - podał ukraiński sztab w wieczornej aktualizacji.
Ołeksandr Macijewski, ukraiński żołnierz rozstrzelany przez Rosjan za słowa "Chwała Ukrainie", miał oprócz ukraińskiego także mołdawskie obywatelstwo - ujawnił portal Ukraińska Prawda. Mołdawski resort spraw zagranicznych oświadczył, że zabójstwo jeńca można uznać za zbrodnię wojenną.
Powiązane tematy:
Ukraińcy w rozmowie z PAP popierają propozycję zmiany nazwy państwa rosyjskiego na Moskowię. W ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił premiera Denysa Szmyhala, by zbadał prawne możliwości takiego posunięcia, co było reakcją na petycję obywatelską w tej sprawie.
Wszyscy rozmówcy, z którymi korespondentka Polskiej Agencji Prasowej poruszyła tę kwestię, popierają zmianę. 40-letni nauczyciel historii Jarosław powiedział: „Moskowia to historyczna nazwa tego kraju, a nazwa Ruś została skradziona Rusi Kijowskiej, co miało na celu ogłoszenie się (przez Moskwę) jej spadkobiercą. Prawdę mówiąc, wiele rzeczy, uważanych za symbole Rosji są przez nią skradzione: łapcie są norweskie, matrioszka – japońska, wódka – polska, samowar pochodzi ze Starożytnego Rzymu, walonki z Mongolii, a bałałajka jest tatarska. Nie chcę się za bardzo wymądrzać, ale nigdy nie będzie trwałe to, co opiera się na kłamstwie".
W Moskwie rozpoczął się w poniedziałek proces rosyjskiego opozycjonisty Władimira Kara-Murzy, oskarżonego o zdradę stanu. Jest on zdeklarowanym krytykiem władz na Kremlu. Rozprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.
Jak powiedział prawnik 41-letniego Kara-Murzy, opozycjonista jest oskarżony o zdradę za krytykę rosyjskich władz w publicznych wystąpieniach za granicą. "Jako prawdziwy rosyjski patriota jest oskarżony o zdradę stanu za swoją niestrudzoną walkę o Rosję bez Putina" – napisała na Twitterze jego żona Jewgienia.
"Zawsze jestem blisko ciebie i będę walczyć o ciebie i z tobą tak długo, jak to będzie konieczne" – dodała.
Kara-Murza od kwietnia 2022 roku przebywa w areszcie śledczym i jest objęty odrębnym postępowaniem karnym, które dotyczy rozpowszechniania "nieprawdziwych informacji" na temat rosyjskiej armii oraz uczestniczenia w działalności organizacji, uznanych za "niepożądane". W tym przypadku grozi mu 35 lat pozbawienia wolności.
W Moskwie wycięto lasy i oczyszczono tereny, aby rozmieścić tam systemy obrony przeciwlotniczej. Urządzenia radarowe oraz pociski S-400 rozmieszczono w trzech dzielnicach, a jedno z nich jest niepodoal parku narodowego "Wyspa Łosia" - podał The Insider.
Władze Ukrainy zarejestrowały pięć milionów uchodźców wewnętrznych, a liczbę niezarejestrowanych szacują na siedem milionów - powiedziała w środę Iryna Wereszczuk, minister ds. reintegracji tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy, w wywiadzie dla ukraińskiego radia.
Rząd w Kijowie pracuje nad nową strategią dotyczącą przesiedleńców wewnętrznych, która ma regulować zagadnienia związane z zatrudnieniem, rehabilitacją i integracją z nową społecznością. "Rok wojny pokazał, że obecna strategia nie spełnia już swojej roli" - powiedziała minister w wywiadzie radiowym przytaczanym przez portal "Suspilne".
W miejscowości Kupiańsk-Wuzłowy w obwodzie charkowskim, w północno-wschodniej części Ukrainy, zatrzymano rosyjskiego żołnierza, który od września ubiegłego roku ukrywał się tam w opuszczonych budynkach - poinformowała w poniedziałek agencja Interfax-Ukraina za policją regionu charkowskiego.
Podczas rewizji okazało się, że jest to żołnierz rosyjskiej 27. brygady strzelców zmotoryzowanych. 42-letni mężczyzna pochodzący z obwodu moskiewskiego został zatrzymany przez odział policji specjalnego przeznaczenia - czytamy w depeszy ukraińskiej agencji.
Liczący przed rosyjską agresją około 8 tys. mieszkańców Kupiańsk-Wuzłowy pozostawał pod okupacją od 27 lutego 2022 roku, czyli od trzeciego dnia inwazji Kremla na sąsiedni kraj. Władze w Kijowie odzyskały kontrolę nad miejscowością we wrześniu w wyniku ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie charkowskim.
Unia Europejska przedłużyła w poniedziałek o kolejne sześć miesięcy sankcje indywidualne nałożone na osoby i podmioty za naruszanie integralności terytorialnej Ukrainy - przekazała PAP szwedzka prezydencja w UE. Na liście sankcyjnej znajdują się m.in.: Władimir Putin oraz Siergiej Ławrow.
Sankcje te zakładają zamrożenie aktywów i zakazy wjazdu do UE dla 1473 osób i 205 podmiotów. Jak przekazała prezydencja, żadna osoba ani podmiot nie zostały usunięte z listy.
Te osoby i podmioty zostały uznane przez UE za naruszające integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy.
Na liście sankcyjnej znajdują się m.in.: Władimir Putin, Siergiej Ławrow, Wiktor i Ołeksandr Janukowyczowie, członkowie rosyjskiej Dumy Państwowej, członkowie krajowej Rady Bezpieczeństwa, ministrowie, gubernatorzy i lokalni politycy, urzędnicy wysokiego szczebla i personel wojskowy, dowódcy Grupy Wagnera, przedsiębiorcy i oligarchowie, propagandyści prokremlowscy i antyukraińscy.
Lista obejmuje również osoby odpowiedzialne za następujące działania lub w nie zaangażowane: okrucieństwa w Buczy i Mariupolu, ataki rakietowe na ludność cywilną i infrastrukturę krytyczną, deportacje i przymusowe adopcje ukraińskich dzieci, rekrutowanie syryjskich najemników do walki w Ukrainie, produkcja i dostarczanie dronów.
Rosjanie ostrzelali rakietami szkołę rolniczą i hostel w obwodzie sumskim, Zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Alarm powietrzny w regionie ogłaszano dziś kilkukrotnie, ostatni przed godziną 16. Tylko w godzinach porannych w regionie odnotowao 14 rosyjskich uderzeń.
WP Wiadomości na: