Łukaszenka: trójka dzieci w każdej rodzinie zapewni państwu bezpieczeństwo
Prezydent Aleksander Łukaszenka oświadczył, że każda białoruska rodzina powinna mieć co najmniej trójkę
dzieci. Na rządowej naradzie podkreślił, że państwo powinno
wesprzeć wielodzietne rodziny.
Zdaniem prezydenta, białoruska ziemia może wyżywić nawet 30 mln mieszkańców, choć obecna liczba ludności jest trzykrotnie mniejsza. Przyrost naturalny należy zwiększyć, gdyż "nie można mówić o bezpieczeństwie, gdy nie będzie komu bronić ojczyzny" - powiedział Łukaszenka.
Przypomniał, że na Białorusi w sierocińcach jest 30 tys. dzieci, których rodzice żyją. W zeszłym roku zakończono pond 10 tys. spraw karnych związanych z uchylaniem się rodziców od utrzymywania dzieci. Prezydent zażądał kardynalnego rozwiązania problemu społecznego sieroctwa jeszcze w tym roku - "i to nie formalnie, lecz realnie".
Według Łukaszenki, rodziców - alkoholików lub narkomanów, którzy uchylają się od utrzymywania swych dzieci - należy umieszczać "w odpowiednich miejscach", gdzie będą pracować, a zarobione przez nich pieniądze przekazywać domom dziecka.
Na naradzie przypomniano, że dzięki programowi pomocy ciężarnym, wskaźnik śmiertelności niemowląt spadł do 6,9 na 1000 urodzeń. Szczepieniami objętych jest 99% dzieci. Łukaszenka podkreślił, że należy poświęcić uwagę państwa umocnieniu zdrowia dzieci i młodzieży, bo 13% z nich cierpi na chroniczne choroby.
Bożena Kuzawińska