Łukaszenka straszy Polskę. Ekspert ujawnia cel dyktatora
Przed kilkoma dniami agencja Reutera podała, powołując się na resort obrony w Mińsku, że miejscem szkoleń armii białoruskiej prowadzonych przez grupę Wagnera będzie poligon w pobliżu Brześcia, przy granicy Białorusi z Polską. Wagnerowcami Polskę straszy też Alaksandr Łukaszenka. - Chodzi o strach, o to, żebyśmy się tym przejmowali. Wagnerowcy oczywiście stanowią zagrożenie, tak jak zagrożenie stanowi wojna, ale ich pojawienie się na Białorusi tego zagrożenia nie zwiększa. Wiemy, ilu ich jest, gdzie są, Polska prowadzi działania prewencyjne, zapobiegawcze - mówił w programie "Newsroom" WP płk rez. Piotr Lewandowski, weteran wojny w Iraku i Afganistanie. Podkreślił, że celem narracji o wagnerowcach jest budzenie niepokoju. - Ale też angażuje to nasze siły i zasoby, bo musimy się skupić na określonych działaniach, wysyłać żołnierzy - tłumaczył ekspert.