Trwa ładowanie...

Łukaszenka powiedział za dużo? Kreml błyskawicznie zareagował

Białoruski dyktator zorganizował konferencję prasową dla zachodnich dziennikarzy. Alaksandr Łukaszenka pytany był m.in. o to, gdzie przebywa szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. - Na Białorusi go nie ma - zdradził. Te słowa spotkały się z natychmiastową reakcją Kremla.

Putin nie "zatopi" Pirogożyna? Łukaszenka: wszystko się może zdarzyćPutin nie "zatopi" Pirogożyna? Łukaszenka: wszystko się może zdarzyćŹródło: TG
d3enzlk
d3enzlk

Samozwańczy prezydent przekazał, że obecnie na terytorium kraju nie ma najemników z Grupy Wagnera ani ich przywódcy. - Jeśli chodzi o Jewgienija Prigożyna, to jest w Petersburgu - powiedział Łukaszenka. - Gdzie jest dziś rano…? Może rano pojechał do Moskwy… - kontynuował.

Putin "zatopi" Prigożyna? "Wszystko jest możliwe"

Łukaszenka potwierdził, że w środę rozmawiał z Prigożynem przez telefon. - Omawialiśmy momenty dalszych działań Grupy Wagnera. Powiedział mi jedno: "Będziemy pracować dla dobra Rosji i wypełnimy nasz obowiązek do końca". Co stanie się z nim dalej? Cóż, w życiu wszystko jest możliwe. Ale jeśli myślisz, że Putin jest tak złośliwy i mściwy, że jutro zostanie "zatopiony"… Nie, to się nie stanie - zapewnił białoruski dyktator.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Silna eksplozja wstrząsnęła Makiejewką. Ataki na rosyjski cel w obwodzie donieckim

Kreml reaguje na słowa Łukaszenki

Dodał, że Putin zna Prigożyna od dawna i "mają ze sobą bardzo dobre stosunki" - Może nawet więcej niż dobre - dodał.

d3enzlk

Na słowa Łukaszenki błyskawicznie zareagował Kreml. - Kreml nie śledzi ruchów Prigożyna, nie ma do tego ani możliwości, ani chęci - powiedział Dmitrij Pieskow, komentując słowa Łukaszenki, że szef Grupy Wagnera jest w Rosji. - Wszystko, co zostało powiedziane po wydarzeniach z 24 czerwca, pozostaje aktualne, m.in. wyjazd na Białoruś - dodał rzecznik Putina.

Dodał, że na Białorusi nie ma także bojowników Wagnera. - O ile mi wiadomo, dziś rano najemnicy przebywają w swoich obozach. W obozach stałych, w których przebywali po wycofaniu się z frontu w celu rekonwalescencji - dodał.

Wagnerowcy wykorzystani "do obrony kraju"?

Podczas trwającej trzy godziny konferencji Łukaszenka powiedział, że nie widzi żadnego ryzyka związanego z rozmieszczeniem Grupy Wagnera w jego kraju. - To nie jest przypadek, którym próbują mnie obciążać ze wszystkich stron - dodał. Nie wykluczył, że grupa może zostać wykorzystana do "obrony kraju".

- Absolutnie nie obchodzi mnie to i nie martwię się, że rozmieścimy określoną liczbę tych najemników. Co więcej, zostaną oni rozmieszczeni pod pewnymi warunkami. Głównym warunkiem jest to, że jeśli będziemy musieli użyć tej jednostki do obrony państwa, to natychmiast zostanie aktywowana - powiedział.

d3enzlk

Przeczytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3enzlk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3enzlk
Więcej tematów