Łukaszenka, występując na scenie podczas imprezy "Aleksandria zaprasza przyjaciół" w obwodzie mohylewskim wyznał w niedzielę, że jego harmonogram na lipiec jest bardzo napięty i że przechodzi przez "trudne dni".
- Mamy wiele masowych imprez. Najtrudniejsze jest to, kiedy jest dużo ludzi i każdy, patrząc na ciebie, oczekuje czegoś - jeden przeklina, drugi dziękuje, trzeci - coś tam jeszcze. Ta ogromna liczba ludzi bardzo wpływa na człowieka - zwłaszcza podczas takich wydarzeń jak defilada na Dzień Niepodległości, który obchodzimy 3 lipca, i inne uroczystości. Do tego dochodzi dodatkowe obciążenie związane z Kazachstanem, Astaną (miejsce szczytu SzOW), który jest oddalony o cztery tysiące kilometrów. Jak już wcześniej mówiłem, to są naprawdę trudne dni - cytuje Alaksandra Łukaszenkę niezależny białoruski portal Zierkało (Zerkalo.io).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Demonstracja PiS ws. praworządności. "Przekracza wszelkie wyobrażenie"
Łukaszenka ma nadzieję, że w swoich rodzinnych stronach będzie mógł "szybko się zregenerować".
Łukaszenka podupadł na zdrowiu? "Wyglądał blado"
Plotki o złym stanie zdrowia Łukaszenki krążą w mediach od dawna. Każda sytuacja, w której białoruski autokrata wygląda na zmęczonego lub słabego, staje się powodem do spekulacji na temat jego zdrowia.
Tym razem nową falę spekulacji wywołały doniesienia rosyjskiej niezależnej telewizji Dożdż. Jeden z jej prowadzących Michaił Fiszman, powołując się na swoje anonimowe źródła poinformował, że podczas wizyty w Astanie, gdzie odbywał się szczyt SzOW, Łukaszenka zasłabł, a jego stan zdrowia "zaczął się pogarszać na oczach uczestników".
Następnego dnia, jak mówił Fiszman, Łukaszenka wyglądał "blado, a jego twarz była spocona, mówił niepewnie".
Według innego źródła, które podał Michaił Fiszman, "Łukaszenka jest w istocie ciężko chory i bardzo źle znosi ten stan".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Na Białorusi poleciały głowy. Wszyscy objęci sankcjami