Łukaszenka planuje referendum. Opozycja apeluje do Białorusinów: Idźcie zagłosować

Na początku roku Aleksander Łukaszenka oświadczył, że do końca roku przedstawi projekt zmian w konstytucji. Zapowiedział, że o tym, czy zostaną przyjęte, zadecydują w referendum obywatele.

- Referendum w sprawie zmian w białoruskiej konstytucji odbędzie się nie później niż w lutym 2022 roku - zapowiedział pod koniec września. Dodał, że konstytucja ma być "dla społeczeństwa", jednak powinna "uwzględniać wydarzenia ubiegłego roku, kiedy oponenci próbowali zniszczyć kraj" (chodzi o protesty po wyborach prezydenckich w 2019 roku - przyp. red.).

- My po ubiegłym roku rozumiemy, że ich nie można dopuścić do władzy. Bo oni zlikwidują nie tylko nas, ale unicestwią kraj. Dlatego nowa konstytucja powinna uwzględniać te niuanse - zapowiedział, co wielu komentatorów uznało za zapowiedź wprowadzenia takich zapisów, które uniemożliwiłyby przejęcie władzy przez opozycję.

Ostatecznego projektu zmian w konstytucji jeszcze nie ma, ale pojawiają się doniesienia, że Łukaszenka chce sobie zapewnić dożywotnie członkostwo w Ogólnobiałoruskim Zgromadzeniu Ludowym, które ma otrzymać status najwyższego organu przedstawicielskiego kraju.

Opozycja, ze Swiatłaną Cichanouską na czele, wystosowała apel do Białorusinów. Przekonuje w nim, że planowane referendum to oszustwo Łukaszenki, które "nie daje ludziom wyboru". Ale można je obrócić w "wotum nieufności" dla Łukaszenki i jego otoczenia.

- Jeśli nie zgadzasz się z bezprawiem, które ogarnęło nasz kraj, unieważnijmy to referendum - zwróciła się do Białorusinów Swiatłana Cichanouska.

Jak to zrobić? Opozycjoniści apelują w zamieszczonym w sieci wideo, by wziąć udział w referendum i oddać nieważny głos - postawić krzyżyk przy wszystkich opcjach na karcie do głosowania.