"Są przerażeni". Tysiące poborowych w drodze pod Kursk

Putin nie ma wystarczającej liczby żołnierzy, aby załatać lukę w obronie obwodu kurskiego. Zdaniem ekspertów, niemal dwa tygodnie po inwazji Sił Zbrojnych Ukrainy w regionie nadal przebywa mniej żołnierzy rosyjskich niż ukraińskich. Dlatego do jego obrony zaczęto gromadzić poborowych z innych regionów Rosji. - Ludzie są przerażeni - mówi przedstawiciel projektu "Idźcie lasem".

."Ludzie są przerażeni". Przenoszą poborowych spod Moskwy do Kurska
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz Czmiel

"Idźcie lasem" to rosyjski projekt opozycyjny, który powstał po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Pomaga on Rosjanom uniknąć przymusowego poboru do armii i wysłania na front. Po ataku Ukrainy na obwód kurski do wolontariuszy zgłaszają się tysiące poborowych, którzy alarmują, że grozi im wysłanie do obwodu kurskiego.

- Jesteśmy zasypywani prośbami. Ledwo sobie radzimy - powiedział w rozmowie "Financial Times " Iwan Czuwiłajew, rzecznik projektu. Według niego poborowi, których zaczęto wysyłać do obwodu kurskiego z innych regionów, wraz z rodzinami zaczęli masowo zgłaszać się z prośbą o pomoc.

Zaczęło się to w niektórych regionach, ale teraz jest jasne, że w całej Rosji trwa mobilizacja poborowych - dodaje Czuwiłajew.

"Ludzie są przerażeni"

Według rzecznika, do projektu wpłynęły prośby o poborowych z co najmniej 10 jednostek, "więc można powiedzieć, że wysłano (do Kurska) około tysiąca osób". Pewne jest, że ok. 250 poborowych zostało przeniesionych z jednostki w obwodzie leningradzkim w Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Silne eksplozje pod Kurskiem. Armia Putina w tarapatach

- Ludzie są przerażeni - dodał

Początkowo strefy przygranicznej mieli pilnować funkcjonariusze straży granicznej FSB, czeczeński batalion Achmat oraz stacjonujące w regionie jednostki wojskowe. Dara Massikot, specjalistka rosyjskich sił zbrojnych, starszy pracownik Carnegie Berlin Center for the Study Rosji i Eurazji uważa, że rosyjskie dowództwo przeniosło dodatkowe siły z okręgów wojskowych w Leningradzie i Moskwie, "część z nich to poborowi".

Nikt z pilnujących granicy nie był przygotowany na inwazję wojsk ukraińskich – do tego stopnia, że ​​niektórzy z-blogerzy (przychylni Kremlowsi) oskarżali nawet Czeczenów o "zawarcie układu" z Siłami Zbrojnymi Ukrainy.

Według nich Achmat celowo pozwolił Ukraińcom przekroczyć granicę.

Tymczasem kilka dni po rozpoczęciu operacji projekt opublikował wideo przedstawiające kilkudziesięciu jeńców wojennych, w tym bojowników Achmatu. W komentarzu zauważono, że Czeczeni zostali "złapani głęboko na tyłach" i "nawet nie próbowali stawiać oporu", a także "chowali się za poborowymi na dziesiątej linii obrony pod Kurskiem".

Wielokrotnie tę wersję wydarzeń potwierdzali sami poborowi, którzy zostali schwytani na granicy przez Ukraińców.

- Oczywiście Rosji nie jest łatwo załatać dziurę w Kursku - mówi Paweł Łuzin, ekspert ds. armii rosyjskiej i kompleksu wojskowo-przemysłowego, wizytujący starszy pracownik Centrum Analiz Polityki Europejskiej. - Już w drugiej połowie 2023 r. przekierowano personel wojskowy z innych rodzajów sił zbrojnych (do Ukrainy). Wysłali ludzi z marynarki wojennej, z kosmodromu Plesetsk i tak dalej - dodaje Łuzin.

Putin złamał obietnicę złożoną poborowym

"Niepowodzenie obrony w obwodzie kurskim tylko wzmacnia tę tendencję. Ze względu na braki kadrowe w siłach lądowych ofensywa ukraińskich Sił Zbrojnych pod Kurskiem znajduje obecnie odzwierciedlenie w tymczasowym pułku strzelców zmotoryzowanych Sił Powietrzno-Kosmicznych, specjalnie zebranym z całej Rosji - w tym ze stacji ostrzegania przed uderzeniem nuklearnym i ciężkiego bombowca pułki" - poinformował projekt "Ważne Istorie", powołując się na osobę zaznajomioną z sytuacją w jednostkach Sił Powietrzno-Kosmicznych.

Okazuje się, że żołnierze poborowi, których według Łuzina jest obecnie około 300 tys., to tak naprawdę jedyne znaczące siły, które można wysłać w obwód kurski. Putin wielokrotnie zapewniał, że poborowi nie wezmą udziału w "specjalnej operacji wojskowej". Zgodnie z prawem do strefy działań bojowych mogą zostać wysłani tylko ci, którzy odsiedzieli cztery miesiące i przeszli specjalne szkolenie.

- Jednak poborowi zmuszani są do podpisywania kontraktów z Ministerstwem Obrony, a ich dokumenty są fałszowane, aby wyglądało na to, że służą dłużej - mówi Czuwiłajew.

Wybrane dla Ciebie

Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Wyniki Lotto 08.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 08.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Niemal połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju
Niemal połowa Polaków źle ocenia sytuację w kraju
Netanjahu ostrzega mieszkańców Gazy. "Uciekajcie stamtąd!"
Netanjahu ostrzega mieszkańców Gazy. "Uciekajcie stamtąd!"
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości