"Ludzie. Na Granicy". Reporterska relacja WP spod strefy stanu wyjątkowego
Wypychanie migrantów z Polski na białoruską granicę nie omija nawet osób, które chwilę wcześniej zostały zabrane przez karetkę do szpitala. W niedzielę przekonał się o tym Irakijczyk, który utknął w mokradłach kilkanaście kilometrów od Sokółki. Mężczyzna skarżył się na ból w klatce piersiowej. Po udzieleniu podstawowej pomocy, trafił do szpitala. Nie na długo. Kilka godzin później znów był na Białorusi. Z kolei grupa Syryjczyków od kilku dni idzie przez podlaskie lasy niezauważona. Mężczyźni mają nadzieję, że szybko uda im się dotrzeć do Niemiec. Jeden z nich wprost przyznaje, że w przejściu do Polski pomogły mu białoruskie służby. To kolejny dowód na to, jak reżim Aleksandra Łukaszenki eskaluje napięcie i ułatwia nielegalną migrację. ”Ludzie. Na Granicy” to relacja dziennikarza Wirtualnej Polski Patryka Michalskiego, który tuż przy strefie stanu wyjątkowego obserwuje narastający kryzys migracyjny i humanitarny. Potrzebującym pomaga Fundacja ”Ocalenie”, która codziennie dostaje wiadomości z prośbą o wsparcie. Aktywiści spodziewają się, że takich sytuacji będzie coraz więcej, bo ani polsko-białoruska granica, ani strefa stanu wyjątkowego nie są szczelne. Podlaskie lasy pełne są ludzi, którzy dzień i noc wędrują w poszukiwaniu lepszego życia.