Ludzie Kaczyńskiego próbowali zarobić na kawiarni. Krach po 9 miesiącach

Znana z problematycznej inwestycji w wieżowce Kaczyński Towers spółka Srebrna próbowała wejść również w biznes kawiarniany. Lokal zamknięto po 9 miesiącach ze stratą.

Ludzie Kaczyńskiego próbowali zarobić na kawiarni. Krach po 9 miesiącach
Źródło zdjęć: © East News | Maciej Luczniewski/REPORTER
Tomasz Molga

Nieznany dotąd epizod w działalności spółki Srebrna, będącej zapleczem finansowym partii Jarosława Kaczyńskiego, przypomniał poseł Krzysztof Brejza. W jednym z zarządzanych przez spółkę lokali w Warszawie urządzono kawiarnię. Projekt przybrał nazwę "Srebrna Cafe". Jak wynika ze złożonych w sądzie gospodarczym raportów lokal wystartował w lutym 2010 roku, by już w listopadzie zakończyć działalność ze stratą.

82 tys. zł na minusie

"Straty na działalności bezpośredniej wyniosły ponad 82 tys. zł, straty z tytułu przeprowadzonych inwestycji oszacować można na kwotę ok. 64 tys. zł" - czytamy w ujawnionym sprawozdaniu Srebrnej.

- Widocznie ludzie Jarosława Kaczyńskiego nie mają szczęścia do biznesu. Pozwoliłem sobie przypomnieć tę sprawę w kontekście niezrealizowanych planów budowy wieżowca - powiedział WP poseł Brejza.

Z przedstawicielami spółki nie udało nam się skontaktować, nie znamy więc dokładnych przyczyn niepowodzenia "Srebrna Cafe". Wiadomo jednak, że w 2010 roku rynek kawiarniany w Polsce był w pełnym rozkwicie. W nowe lokale inwestował Starbucks, Empik Cafe, Coffee Heaven (znany obecnie jako Costa Cafe). Przed każdym nowym lokalem, zwłaszcza modnymi sieciówkami, ustawiały się kolejki. Polacy już wtedy zostawiali w kawiarniach 1,5 mld zł rocznie - wynikało z branżowych raportów.

Najemcy biur: "Tu nigdy nie było kawiarni"

Co ciekawe kawiarni "Srebrna Cafe" nie pamiętają nawet najstarsi stażem najemcy biur przy ulicy Srebrnej i Al. Jerozolimskich. - Był kebab, jakieś kanapki i pierogi, na przeciwko naszego budynku był monopolowy, ale jak sięgam pamięcią kawiarni Srebrna tutaj nie było - mówi zaskoczony pracownik jednego z biur.

- Kawiarnia na Srebrnej 16? Kokosów by z tego nie było. Punkt jest dobry, ale budynek jest w części opustoszały. Czasy świetności ma za sobą. Nawet klimatyzacja jest tylko w części biur. Płatna dodatkowo - recenzuje szefowa firmy mieszczącej się przy Srebrnej 16.

Spółka Srebrna zarządza trzema nieruchomościami w Warszawie, które uzyskała po zlikwidowanym w latach 90. koncernie RSW Prasa-Książka-Ruch. Przy działce na ulicy Nowogrodzkiej mieści się siedziba partii Prawo i Sprawiedliwość. Biurowiec w Alejach Jerozolimskich 125/127 jest wynajmowany. Pod adresem Srebrna 16 znajduje się parking i 4-piętrowy budynek. Mieści się tam m.in. szkoła nauki jazdy, agencja pracy tymczasowej, biura rachunkowe oraz firma turystyczna. Według ostatnich sprawozdań Srebrna przynosi zyski i ma 13 mln zł oszczędności.

Właśnie przy ulicy Srebrnej 16 miał powstać wieżowiec, dziś punkt centralny afery nazywanej jako "taśmy Kaczyńskiego". Polityk prowadził rozmowy w sprawie budowy wieżowca, inwestycji wartej 1,3 mld zł. Inwestorzy napotkali jednak na przeszkody. Od władz Warszawy nie uzyskali tzw. warunków zabudowy dla projektowanego wieżowca. Gerald Birgfellner, austriacki deweloper działający w Polsce twierdzi, że nie otrzymał należnego wynagrodzenia za pracę przy tym projekcie biznesowym. Ujawnił serię nagrań z Jarosławem Kaczyńskim i jego współpracownikami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (273)