Lubnauer ostro komentuje odejście Scheuring-Wielgus. "To nieprawda"
Przewodnicząca Nowoczesnej skomentowała dzisiejszą decyzję Joanny Scheuring-Wielgus o odejściu z partii. Przyznała, że ta decyzja ją zaskoczyła. Nieoficjalnie mówi się, że odejść może być więcej.
Joanna Scheuring-Wielgus poinformowała rano, że pękła czerwona linia i odchodzi z Nowoczesnej. - Wczoraj dostałam zakaz wypowiadania się na temat osób niepełnosprawnych, to przeważyło o mojej decyzji - przyznała.
- To nieprawda - zaprzeczyła w Radiu Plus Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca partii. Na pytanie, czy zatem była już posłanka skłamała, Lubnauer stwierdziła, że "powiedziała tak, jak ona widzi swoją rzeczywistość".
To samo na Twitterze napisała Kamila Gasiuk-Pihowicz. "JSW nigdy nie otrzymała zakazu wypowiedzi w sprawie osób z niepełnosprawnością i ich protestu" - zapewniła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Katarzyna Lubnauer przyznała także, że nie rozmawiała z Scheuring-Wielgus o jej odejściu. - Ogłosiła to w mediach - powiedziała przewodnicząca. - To przykra wiadomość. Bardzo cenię Joannę. Musimy przygotowywać się do wyborów samorządowych. A dzielenie opozycji to działanie na korzyść PiS - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pocięła legitymację partyjną
- Jak się gra w pewnej orkiestrze i każdy odpowiada za swój instrument, to nie można nagle gitary zamieniać na puzon, ponieważ orkiestra musi grać i w momencie, kiedy zmieniamy dyrygenta, to zespół zaczyna fałszować i nikt nie chce kupić biletów na koncert danego zespołu, a ja też nie chcę grać w takim zespole. Po prostu - mówiła.
Jak poinformowała była już posłanka Nowoczenej, decyzja nie była podjęta pod wpływem emocji. - To była przemyślana decyzja. Nie akceptuję fałszu, czerwona linia została przekroczona - powiedziała. - Czasami są takie momenty w życiu, kiedy trzeba podjąć właściwą decyzję i to jest ta właściwa decyzja - dodała.
Nie widzi się obecnie w żadnym innym klubie. - Absolutnie nigdy (nie przechodzę do Platformy Obywatelskiej), jestem w polityce przeciwko Platformie - zaznaczyła.
Przyznała też, że gdy podzieliła się swoją decyzją z mężem, ten powiedział: "Nareszcie!". O swojej decyzji poinformowała na Twitterze. Pokazała zdjecie przeciętej legitymacji partyjnej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter