Scheuring-Wielgus odchodzi z Nowoczesnej
Joanna Scheuring-Wielgus poinformowała, że pękła czerwona linia i odchodzi z Nowoczesnej. - Wczoraj dostałam zakaz wypowiadania się na temat osób niepełnosprawnych, to przeważyło o mojej decyzji - przyznała. Powiedziała także, jak zareagował mąż.
- Od kilku sekund to przeszłość. Właśnie poinformowałam świat, że odchodzę z Nowoczesnej - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus w "Jeden na jeden” TVN24.
- Jak się gra w pewnej orkiestrze i każdy odpowiada za swój instrument, to nie można nagle gitary zamieniać na puzon, ponieważ orkiestra musi grać i w momencie, kiedy zmieniamy dyrygenta, to zespół zaczyna fałszować i nikt nie chce kupić biletów na koncert danego zespołu, a ja też nie chcę grać w takim zespole. Po prostu - mówiła.
Jak poinformowała była już posłanka Nowoczenej, decyzja nie była podjęta pod wpływem emocji. - To była przemyślana decyzja. Nie akceptuję fałszu, czerwona linia została przekroczona - powiedziała. - Czasami są takie momenty w życiu, kiedy trzeba podjąć właściwą decyzję i to jest ta właściwa decyzja - dodała.
Nie widzi się obecnie w żadnym innym klubie. - Absolutnie nigdy (nie przechodzę do Platformy Obywatelskiej), jestem w polityce przeciwko Platformie - zaznaczyła.
Przyznała też, że gdy podzieliła się swoją decyzją z mężem, ten powiedział: "Nareszcie!". O swojej decyzji poinformowała na Twitterze. Pokazała zdjecie przeciętej legitymacji partyjnej.
Lubnauer zaprzecza
- To nieprawda, że dostała zakaz wypowiadania się - powiedziała w Radiu Plus Katarzyna Lubnauer, komentując słowa Scheuring-Wielgus o zakazie wypowiadania się o niepełnosprawnych.
- Powiedziała tak, jak ona widzi swoją rzeczywistość - dodała. Przyznała także, że nie rozmawiała z nią o swoim odejściu. - Ogłosiła to w mediach - powiedziała Lubnauer.