"Podłączył się" do policyjnego konwoju
W listopadzie 2008 roku głośno było o jeździe wtedy posła PiS Jacka Kurskiego trasą nr 7 z Gdańska do Warszawy. Kurski, jadąc na awaryjnych światłach "podłączył się" do policyjnego konwoju przewożącego przestępcę.
Polityk został zatrzymany na policyjnej blokadzie. Incydent spotkał się z krytyką w mediach, po której Kurski poinformował, że czuje się winny sprawienia policji kłopotu i w związku z tym wpłacił 500 zł dla Fundacji Na Rzecz Ofiar Wypadków Komunikacyjnych i Bezpieczeństwa.