PolskaLubelskie. Nie zaciągnęła ręcznego. Zgłosiła kradzież

Lubelskie. Nie zaciągnęła ręcznego. Zgłosiła kradzież

Lubelskie. W miejscowości Bełżec doszło do niecodziennego zdarzenia. 66-latka nie zaciągnęła hamulca ręcznego wychodząc z auta. Auto uderzyło w słupki kilkadziesiąt metrów dalej. Kobieta zaś zgłosiła policjantom próbę kradzieży.

Lubelskie. Kobieta zobaczyła, że wjechała w słupki, ale postanowiła tego nie zgłaszać policji
Lubelskie. Kobieta zobaczyła, że wjechała w słupki, ale postanowiła tego nie zgłaszać policji
Źródło zdjęć: © Policja

02.09.2020 16:58

Lubelskie. 66-latka z Bełżca podjechała autem do bankomatu. Zapomniała jednak, że nie zaciągnęła hamulca ręcznego w swoim aucie. Gdy załatwiała sprawy, samochód stoczył się kilkadziesiąt metrów dalej i uderzył w słupki. Kobieta, znalazła auto i uświadomiła sobie co się stało. Mimo tego postanowiła zgłosić policji "nieudaną próbę kradzieży".

Funkcjonariusze szybko zabezpieczyli monitoring. Wówczas wyszła na jaw prawda. Kobieta i tak może mówić o sporej dawce szczęścia. Jej auto minęło się z kilkoma innymi samochodami. Pojazd toczył się z niewielką prędkością i nikt z tego powodu nie ucierpiał. Straty obejmują jedynie samochód i miejskie słupki, w które wjechało.

Policjanci zdecydowali się jedynie pouczyć kobietę. Gdyby jednak uznali, że składając fałszywe zeznania nie chciała ukryć swojego błędu, a wyłudzić odszkodowanie mogliby, skierować jej sprawę do prokuratury. Groziłoby jej wówczas pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)